„Runął mur Cmentarza Bródnowskiego”
…bowiem ilość faktów – jest za duża (w Twoim mózgu) – i pojawia się „potrzeba historii”?
(wpis wycofany, do dalszych studiów + ew. publikacji; 2019)
mr m.
„Runął mur Cmentarza Bródnowskiego”
…bowiem ilość faktów – jest za duża (w Twoim mózgu) – i pojawia się „potrzeba historii”?
(wpis wycofany, do dalszych studiów + ew. publikacji; 2019)
mr m.
Możliwość komentowania została wyłączona.
i jeszcze izraelski i amerykański i ten w środku nas…
dysk-o-teka (d. Kartoteka)
Jacyś tacy wszyscy skrępowani na tym zdjęciu – nikt nie patrzy w obiektyw.
skrępowani, bo to 1984. wiadomo: ciężar wielkiej Literatury przygniata (jak mur padła).
pozwalam sobie zauważyć, że dziś może być ładna pogoda
proszę nie zapomnieć o spacerze
żadna wymyślona historia nie jest warta spaceru
tam się wszystko może ułożyć…
fieloryb: to prawda: ale ja już byłem (z Psami) i wróciłem. i jeszcze wyjdę; ale Psy muszą w przerwach – spać.
this is a blank formatted diskette (d. tabula rasa)
i tylko to pytanie (od Wieczne) – czy „blank”… coraz bardziej (wiem? wierzę? – takie seminarium prof. piekarczyka, modne w latach 70. było)
– że jednak nie-Blank…
że już (mocno) zapisana; w momencie „0″…
czas na cleanup i defragmentacje ;)
tak: to się dawniej nazywało wyrzucaniem starych śmieci (po Zmarłym).
„Runął już ostatni mur między nami.” Historii pełnej pogrzebanych wspomnień.
amen…. bo i co mam powiedzieć, gdy w głowie mętlik
wall street
tak: walet (albo walter, bo mnie się mylą Ustroje znów).
Świerczewski kulom się nie kłaniał – bo po kilku głębszych zapominał że jest na wojnie.
i tako i my – Korporacjom… (z tym, że ja chwilowo nie piję, bom bezrobotny.)
Historia jako koniec historii ;) ciągły
Ja też rzadziej pije jak za komuny – bo to serce w prawym boku się odzywa.
abort, retry, fail?
i ważne żeby wiedzieć po której stronie stać… Muru
po obu stronach Muru to samo.