pierwszy CD, ale dość niezwykłe. mniejsza w tym nasza zasługa – a bardziej czasów, w których przyszło… udało się nam namówić ówczesnego szefa Aiwa Poland Roberta Kamińskiego – choć dziś, 2010, jesteśmy pokłóceni, jak to w PL normalne – oraz jacka „Dżeksonga” Onaszkiewicza – na wydanie płyty z wszystkimi (praktycznie) nagraniami zespołu, który ani za komuny ani za kapitalizmu szans w krajowym biznesie muzycznym nie miał. z wielu powodów.
i w dodatku wszystko to można było umieścić na jednym cd: mp3.