i już po samym zdjęciu widać, jak reżym upada. (Reżym sanacyjno-carski oczywiście, już ja od dziecka wiem, który Rząd jest do du.)
Wspaniałość fasad kryła bowiem totalną destrukcję, zapuszczenie i zapomnienie. Jedynymi fanami koszar na ich terenie było dwóch „przyjaciół piwa”, chętnie dzięlących się swoimi krytycznymi uwagami na temat stanu zachowania obiektów rosyjskiej architektury militarnej. Poruszanie się rowerami po terenie było również nadzwyczaj ryzykowne…
1. Upadek pułtuskich koszarowców
Próżno budynków po jednostce szukać w gronie zabytków naszego miasta, zamieszczonej na stronie internetowej Urzędu Miejskiego. Ciekawe dlaczego?
Dobrze jest mieć zabytkowe miejce by obalić piffko.
tak: Tradycja, Związek Z Rolą, Domem, Naturą… Prostota i Oczywistość.
Ktoś nie śpi, żeby spac mógł ktoś… ( znaczy: ktoś prowadzi…). Ładnie wyjszło
Śpi?!? Pyjany leży chyba…