Jak żyć.

Osoby, które – z różnych przyczyn – „wypadły” z rynku pracy i przez dłuższy czas nie miały zatrudnienia – często mają poważny problem ze znalezieniem nowego zajęcia, nawet jeśli są aktywne i przedsiębiorcze. Dlaczego?

pyta z troską Gazeta Prawna w artykule o pouczającym tytule „Co zrobić z luką w CV, czyli jak wrócić na rynek pracy”.

Pochylmy się nad biedakami i u. minutą ciszy.

Myśląc o powrocie na rynek pracy, warto odnowić i zaktualizować bazę swoich dobrych kontaktów. Spotkania z kolegami z byłej firmy to świetny sposób, by uzyskać najświeższe wiadomości.

BEZROBOTNI: na Piwo. (Trwale bezrobotni = na wódkę. byle z Kolegami, bo jak sam — to Alkoholizm będzie.)


ps.
a skoro już o Bezrobociu:
Koszulki z Bangladeszu od prezydenta RP: „25 lat wolności”. Opozycja: „To skandal”.
i pan Cukier znalazł to PELIKAN MOŻE. nie ja.

lesno-chirurgiczna-001

makowski

a Autor: tam tam.

Możesz również polubić…

9 komentarzy

  1. euro collapse pisze:

    Wódka pozwala żyć. Nareszcie. #25wolnosc

    • makowski pisze:

      tak: Wreszcie We Własnym (WWW).

      • fieloryb pisze:

        „Misie” są podstawą gospodarki, ostoją tradycyjnego kapitalizmu i wolnego rynku. Nie mają potrzeby chachmęcić w wynikach, bo dla nich najważniejszy jest cash flow. Ale zdarza im się nosić skarpetki do sandałów i wyglądać „nieelegancko”. Są więc obiektem drwin elit i przedmiotem wyzysku polityków. Bo przecież żaden szanujący się polityk nie pójdzie na spotkanie z prywaciarzem. Może się spotkać z prezesem jakiegoś koncernu. Z „misiami” nie liczył się nigdy żaden rząd, bo przecież nie przyjadą z kilofami zrobić zadymę pod Kancelarią Premiera. Krzysztof Dzierżawski mówił o nich (o nas) „plankton”. Bez którego nie przetrwa żaden ekosystem.

        • makowski pisze:

          święte słowa: niestety nie nosiłem sandałów (= w czasach, gdy byłem Projektoplanktonem). może dlatego mi nie wyszło… (poza włosami, ale to tylko trochę z przodu, na razie.)
          Zrzut-ekranu-2014-06-03-(godz.-07.52

          • fieloryb pisze:

            Najlepsze co mi w życiu wyszło to włosy ;-).

            Trzeba organizować się i naciskać. Jedyne wyjście to stały lobbing.

            • makowski pisze:

              ja już raczej o Organizacji własnego pochowku mysle, a nawet i to — nie: bo co mnie obchodzi, co będzie (= nic0 po Tym? nic.

  2. Harry Balls pisze:

    Ma rację pani aanne – w tym wypadku cza kłamać w CV ile się da.

  3. makowski pisze:

    aa, Życiorys: aa, to napisałem: sobie, dla siebie. (i przyjąłem się, znaczy: przejąłem, bo mnie sie myli.)