w dodatku Tej nieprawdziwej: – Babci Stasi. cudowna, prosta kobieta była:
dzielna, pracowita, oszczędna. a jak cerowała! patrzyłem z podziwem, chcialem mieć same cery – to była Sztuka właściwa… Babciu: wszystkiego najlepszego.

babcia-st-lackoronska-a-089-800pxl

9 odpowiedzi na “z okazji, bo przecież jest to jakaś, Dnia dziecka nadajemy zdjęcie naszej Babci.”

    1. tak: moja Babcia była bardzo gospodarna, oszczędna i pracowita… (+ bardzo biedna.)

      Chciał za to, jak twierdzą służby, wręczyć aż 6 mln złotych łapówki urzędnikowi ARMiR. Rozmówca ze służb: Pośrednik powoływał się na wpływy u Marka Biernackiego, Pawła Grasia i Pawła Wojtunika z CBA. Na wszystkich świętych.
      (…)
      W tym tygodniu rozstrzygnie się los Polimeksu-Mostostal. Zatrudniająca około 5 tys. pracowników spółka jest już ostatnią wielką firmą budowlaną kontrolowaną przez polski kapitał. Pozostałe zbankrutowały, biorąc udział w wyścigu szczurów budujących niezwykle tanio autostrady.

      ps.
      makowski (f-book, present time)
      dzień dobry w moim prywatnym plebiscycie „Ludzie Wolności” 25.lecia zwyciężyli ex aequo pp. Kulczyk i Solorz, w dziedzinie kultury: pan Jerzy Urban – a nauk społecznych: pan Zbigniew Derdziuk prezez ZUS.
      dobranoc.

      Józef Cukier
      to jakaś desperacka deklaracja lojalności?
      makowski
      Tak, choć czuję, że spóźniona; i ten Pociąg (d. Przyjaźni) już odjechał…
      Józef Cukier
      tak, był czas żeby się włączyć w Nurt. tow. Gierek zapraszał, a i Ś.P. Wojciech też
      makowski
      norzeszqrva: znów przegaspołem.

      1. „Ale co źle Wam? Dzięki temu że jest dużo urzędników nie ma kolejek w urzędach bo jest kilka okienek. Po za tym przychodząc następnym razem wita Was nowa twarz, nie ma tej monotonii. Ja bym proponował żeby urzędnicy stanowili ok. 50% społeczeństwa. Wtedy każdy miałby jakby takiego swojego urzędnika, do którego mógłby pójść z problemem. Na szczęście mamy mądry rząd, który dąży właśnie do takiego ułatwienia życia swoim obywatelom”

          1. Ja bym tam zaczął od źródła sprawdzać:
            „Urzędnicy twierdzą, że jakość ich usług byłaby dużo lepsza, gdyby nie biegunka legislacyjna, na którą cierpią politycy. W 1990 r. rocznik ustaw miał 20 cm grubości, teraz ma 2 m. – Na dodatek prawo jest wyjątkowo kiepskie, sprzeczne ze sobą i od razu nadaje się do nowelizacji – ocenia jeden z urzędników”

            (tamże, choć powyżej)

            Wygląda na to, że posłowie zdecydowanie chcą ochoczo pracować, ale nie potrafią…
            Chętnie bym dokonał jakiegoś matematyczno-statystycznego odkrycia przestrzeni absurdów legislacyjnych powyżej której grozi nam administracyjny zawał ;-).

            1. o tej Grubości mowi wielu: ja wiem tylko tyl, że od lat, ładnych paru robię to samo dla tej samej instytucji, w ten sam sposób wykonywane, płacone itd. (niestety również suma się nie zmienia, od lat…)
              no i kiedyś byl 1 Rachunek + ! Umowa; a dziś są 2 Rachunki (i 2 Umowy oczywi.)
              tyle się w moim rzyciu zmieniło, w III Erpe, ostatnio.

Możliwość komentowania została wyłączona.