Zrzut-ekranu-2014-05-27-(godz.-08.21

12 odpowiedzi na “jesteśmy wreszcie we własnym monte karle.”

      1. ba! tylko żeby Większość o tym się kiedyś dowiedziała…

          1. może i Wie… ja (np.) — wiem — i G. z tym robię (d. G.rzech zaniechania). off szem: staram się — nie dzielić — ale czy to nie Obłuda? kwietyzm? lenistwo…

            1. Gdyby Ci, którym tacy elemenci narobili w życiu bagna mogli się zebrać i policzyć…

              1. i co? zastrzelimy Tow. Ślepowrona? sek w tym (a w sęku dziura) że tych lat nie odda nikt… (Irena Santor )
                zmarnowane, zużyte. mialem cca 30 lat, jak wjechal tym rozklekotanym Skotem — w moje życie; zresztą juz o tym w „Obok…” jest. to co ja mu teraz mogę?
                (wężykiem.)

Możliwość komentowania została wyłączona.