Właśnie wtedy do mnie dotarło: z perspektywy tych dżentelmenów nasza pogadanka traktowała o przyszłości technologii. Biorąc przykład z Elona Muska przymierzającego się do kolonizacji Marsa, Petera Thiela główkującego nad odwróceniem procesów starzenia, Sama Altmana i Ray’a Kurzweila usiłujących przesłać swoje umysły do superkomputerów, inwestorzy przygotowywali się na nadejście cyfrowej przyszłości, która nie miała uczynić świata lepszym, lecz pomóc w przekroczeniu granic kondycji ludzkiej i odizolowaniu się od zagrożenia ze strony zmiany klimatu, wzrostu poziomu mórz, masowych migracji, globalnych pandemii, paniki tubylców i wyczerpania zasobów. W ich pojęciu przyszłość technologii dotyczyła tak naprawdę tylko jednego: ucieczki.
„Obywatele…”
(d. „Kochana młodzieży…”; d. oddajcie mi moje 5 minut; d. muzeum Rękawiczek; d. muzeum sztuki nienowoczesnej; d. w walce o sojusz Robotnika, Chłopa i Urzędnika Pracującego; d. salon zależnych; d blog elegancki & symetryczny.)