Dlaczego Izrael zaprotestował przeciwko ustawie?
– Z kilku powodów. Przykro mi to mówić, ale w izraelskim rządzie nie ma zbyt wielu światłych ludzi. Otwarcie mówię, że coraz częściej wstydzę się za rządzących Izraelem. Izrael nie ma prawa wtrącać się w prawodawstwo rządu polskiego. Oczywiście chodzi również o pieniądze, bo możliwość oskarżania Polaków o Holokaust to również możliwość wyciągania odszkodowań i restytucji mienia. Ale powinniśmy być wdzięczni Izraelowi za ten protest, bo dzięki temu do wielu głów w końcu dotrze, że nie było żadnych polskich obozów śmierci, tylko niemieckie, nazistowskie, hitlerowskie. Oczywiście nie ma się co obawiać, że ktoś w Australii czy Nowej Zelandii, kto nie zastanowił się nad tym, co mówi, zostanie pozbawiony wolności za mówienie o polskich obozach śmierci. Ale im bardziej Izrael i inni będą protestować, tym lepiej świat będzie wiedział, że to Niemcy odpowiadają za Holokaust, a nie Polacy, nie naród polski.

„Nie bez przyczyny obozy zagłady były w Polsce, bo tu Niemcy mogli liczyć na Polaków przy eksterminacji Żydów” – to są głosy z Izraela.

Bo tu w Polsce była większość materiału do przetwarzania na popiół…

Seweryn Aszkenazy: Coraz częściej wstydzę się za rządzących Izraelem”


i jeszcze:

Pan jest stuprocentowym Żydem?
Seweryn Aszkenazy: – Mam czworo dzieci, w tym najstarszego z katoliczką. Sprawdził swoją genetykę i okazało się, że 51 proc. jego genów są to geny żydowskie ze wschodniej Polski. Co znaczy, że ja, jego ojciec, jestem stuprocentowym polskim Żydem. I Polakiem, który żyje dzięki temu, że został uratowany przez polską rodzinę. Proszę to wyraźnie napisać. Polska rodzina. Katolicy.


a moją matką, Polką ocalałą z (niemieckiego, podkreślmy; bo…) obozu KL Ravensbrück, zaopiekowała się po wojnie Żydówka; bo polskiej (katolickiej) rodziny (prawie) nie było – a ta, która była (pewnie) nie miała czasu…
Żydowka, którą Barbara nazywała „Ma”

    takie pół-mamy

– napisałem niedawno. I która później wyjechała do Izraela, choć Jej dzieci zostały tu.
Życie jest.
(wiadomo.)
mr m.

4 odpowiedzi na “Te paradoksy smutne…”

    1. a bo to amerykanizm (d. rusycyzm):
      We the People
      (albo germanizm: ein Volk, ein Reich, ein Führer…)

        1. tak mówią (d. piszą); ale czy Dziś można wierzyć w to, co napisane… za dużo Książek, za dużo…

Możliwość komentowania została wyłączona.