– Wygląda to na załatwienie dobrej pracy doradcy byłego premiera, żeby mu się dobrze żyło i by się „odkuł”. I żadne tłumaczenia tego nie zmienią. Sądzę, że należało poczekać przynajmniej dwa-trzy miesiące – ocenił dziennikarz „Gazety Wyborczej”.

12 odpowiedzi na “A jak zabraknie (-łoby) mu 3 miesiące do emerytury, to co?”

    1. a jakie to „solidaruchy”? to już jakaś mutacja… Solidaruchy to opony palą, na posadach innych.

      1. Właśnie! Solidarności niet i nikt się z nami kasą nie chce solidarnie podzielić.

        ps. Z „Solidarności” to była moja Pani od historii ale już się jej niestety zmarło. Bardzo dobra kobieta choć stara panna. To była moja najulubieńsza nauczycielka.

          1. A szefem Solidarności w 1980 został mój szef z fabryki; woda sodowa i władza mu od razu walnęła do łba i się zaczą rządzić i wszystko rozp… rozwalać. Można było przewidzieć co się kiedyś będzie działo.

            1. tak, Teraz jest dużo gorzej, dużo. w Peerelu to byli Fachowcy, nie to, co teraz (ale od rozpierdalania to nie było).

Możliwość komentowania została wyłączona.