– Wygląda to na załatwienie dobrej pracy doradcy byłego premiera, żeby mu się dobrze żyło i by się „odkuł”. I żadne tłumaczenia tego nie zmienią. Sądzę, że należało poczekać przynajmniej dwa-trzy miesiące – ocenił dziennikarz „Gazety Wyborczej”.
12 odpowiedzi na “A jak zabraknie (-łoby) mu 3 miesiące do emerytury, to co?”
Możliwość komentowania została wyłączona.
To patrząc na pensum… z procentu od oszczędności pociągnie i nawet kapitału nie naruszy.
No mówie – precz z solidaruchami i ich pomiotem.
a jakie to „solidaruchy”? to już jakaś mutacja… Solidaruchy to opony palą, na posadach innych.
Właśnie! Solidarności niet i nikt się z nami kasą nie chce solidarnie podzielić.
ps. Z „Solidarności” to była moja Pani od historii ale już się jej niestety zmarło. Bardzo dobra kobieta choć stara panna. To była moja najulubieńsza nauczycielka.
tak, nawet w solidarności nie byłem, buuu…
A szefem Solidarności w 1980 został mój szef z fabryki; woda sodowa i władza mu od razu walnęła do łba i się zaczą rządzić i wszystko rozp… rozwalać. Można było przewidzieć co się kiedyś będzie działo.
tak, Teraz jest dużo gorzej, dużo. w Peerelu to byli Fachowcy, nie to, co teraz (ale od rozpierdalania to nie było).
Się pan może śmiać ale za PRLu felczer wiedział więcej niż dzisiejszy lekarz rodzinny.
nie znam się na Lekarzach (nie używam). za to Ekonomista za peerelu…
Ekonom ista to tak jak przepowiadacz pogody – znaczy szaman. Szaman specjalista.
Gorzej: pogoda sie czasem sprawdza (nieoczekiwanie).
ps.
http://www.youtube.com/watch?v=Bj5fz7a-Q9c