Z informacji o realizacji Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego wynika, że w latach 1990–2010 wskaźnik rozpowszechnienia zaburzeń psychicznych w opiece ambulatoryjnej wzrósł ponaddwukrotnie (z 1629 do 3655 przypadków na 100 tys. ludności), a w opiece stacjonarnej – o połowę (z 362 do 548 na 100 tys. ludności). Prawie czterokrotnie wzrosła liczba zaburzeń psychotycznych, takich jak zaburzenia dwubiegunowe czy psychozy. Jest siedmiokrotnie więcej zaburzeń wywołanych używaniem leków i narkotyków.

Zrzut-ekranu-2013-08-14-(godz.-06.52

31 odpowiedzi na “Jest odpowiedź na pytanie: po co Wam wolność.”

  1. Ciekawy temat. Bardzo. Skądinąd wiem, że obecnie zmniejszeniu uległa liczba łóżek na oddziałach psychiatrycznych. Personel pielęgniarski przenosi się na inne oddziały szpitali.

    Przykładowo w Poznaniu oddział psychiatryczny jednego ze szpitali obecnie to… 25 łóżek na 550 742 ludzi zamieszkujących to miasto (według polskiej Wikipedii). Chorych przewozi się więc z stamtąd do Gniezna.

    Zdrowia (w tym psychicznego) życzę.

  2. Ciekawy, gdyż korelacja – zna się Mądre Suowa, hę! – statystyczna. między „kryzysem” a „zdrowiem psychicznym” (cudzysłowy oba uzasadnione jednak) — nie jest podobno aż taka prosta… (Ponoć to w „normalnych” czasach – Ludzie częściej wariują…)

    1. Ciekawe do kwadratu. Gdyż spotkałem się z opinią, że najpierw do psychiatryków trafiali (w dużej liczbie) szeregowi członkowie PZPR a następnie Solidarności.

      Być może jednak suma summarum było ich mniej niż ogólnie trafiających w spokojnych czasach.
      ***
      Opisując życie psychiczne osób, które zostały zesłane na Sybir z Polski po wybuchu II Wojny Światowej, profesor Kazimierz Obuchowski zauważył ważną (jak sądzę) prawidłowość. Polskie kobiety z klasy wyższej i wyższej-średniej, które przed wojną uskarżały się na różnego rodzaju nerwice, bezsenności itp., postawione przed bardzo trudną sytuacją życiową „twardniały”. Dzięki zmianie okoliczności w jakiej żyły budziła się w nich samozaradność i wola życia oraz potrzeba zabezpieczenia najbliższych.

      1. no to ja – Obok. (chyba.)

        – 45 proc. warszawiaków uważa natomiast, że Pani sobie nie radzi.
        [Hanna Gronkiewicz-Waltz] – Należy to zrozumieć. Z jednej strony nie uważam, żeby ich pretensje były nieuzasadnione, bo sytuacja, jaką widzą, jest prawdziwa. Z drugiej strony trzeba ludziom więcej tłumaczyć. Okazuje się bowiem, że
        mieszkańcy są przede wszystkim niedoinformowani.

        (co potwierdza [-łoby] prawdziwość znanego przysłowia, przypisywanego Psy Hjatrom amerykańskim, iż:

          człowiek zdrowy – to człowiek NIEDOSTATECZNIE ZBADANY…

        może niedostatecznie badamy = w „spokojnych” Czasach (są takie?)

        1. czło­wiek zdrowy – to czło­wiek NIEDOSTATECZNIE ZBADANY…

          Od takiej opinii, ferowanej przez fachowców z tytułem, praktyką, noszących biały fartuch, tylko krok do zdiagnozowania schizofrenii bezobjawowej:

          Przywódcy ZSRR uznali w latach 70., że ponad milion obywateli jest chorych psychicznie, bo nie podoba im się ustrój(…)

  3. 50% jest psychicznych bo godzi się na waryjatów u steru.
    W byłym „u nas” pielęgniarki psychiatryczne przenieśli na szpitalny oddział ratunkowy – coś w tym musi być.
    (łącznie z oddziałową)

    1. To raczej wyjątek niż reguła. Znajoma pielęgniarka przeniosła się z oddziału psychiatrycznego na dziecięcy.

      Kuriozalna bywa opieka ambulatoryjna na prowincji: lekarz-psychiatra przyjeżdża raz w tygodniu. Wizyty dla chorych są wyznaczane co 2-3 miesiące. Chorzy (bywa, że poważnie zaburzeni) tłoczą się w wąziutkim korytarzu przychodni… Czasu na jednego chorego jest mało, lekarz najczęściej (za darmo) musi zostać po wyznaczonych umową z NFZ godzinach pracy.

      1. Tak to pewnie wyjątek. Tam też przywiązuje się pacjentów psychiatrycznych leżących na materacach do podłogi. „Wyjątkowo”. Widział to lekarz z Norwegii i nie mógł uwierzyć,że jest w UE.
        Okrutny kraj, okrutni ludzie.

  4. Mam trudności z logiką -> [OBRAZEK DO ARTYKUŁU:http://forsal.pl/grafika/725365,142822,wzrasta_liczba_polakow_cierpiacych_na_choroby_psychiczne.html%5D

    Jeżeli te ludziki na obrazku to porównanie 30 lat (= 3 dziesięcioleci dziesiątkami) chociaż pod tytułem jest mowa o dwóch (=2) dekadach, to jak porównać ten obrazek z prawej z tym z lewej, gdzie są finanse roczne na leczenie.
    Może się okaże, że w 2011 – 2013 nie było drastycznie, ale porównywalnie z wydatkami.
    kiedy toto podskoczyło? Jest jakiś wykres statystyki rocznej za te 30 lat?
    Garb na takim wykresie byłby ciekawy w porównaniu z tym, co tam, panie, w polityce akurat oraz w talerzu statystycznym.

    jak przytknąłem nos do ekranu to (daleko będący od spiskowej teorii wszechświata) poczułem się zmanipulowany, bo kto dziś czyta literki, gdy obrazki takie duże?

  5. Mam trudności z logiką -> <A HREF="http://forsal.pl/grafika/725365,142822,wzrasta_liczba_polakow_cierpiacych_na_choroby_psychiczne.html"OBRAZEK DO ARTYKUŁU

    Jeżeli te ludziki na obrazku to porównanie 30 lat (= 3 dziesięcioleci dziesiątkami) chociaż pod tytułem jest mowa o dwóch (=2) dekadach, to jak porównać ten obrazek z prawej z tym z lewej, gdzie są finanse roczne na leczenie.
    Może się okaże, że w 2011 – 2013 nie było drastycznie, ale porównywalnie z wydatkami.
    kiedy toto podskoczyło? Jest jakiś wykres statystyki rocznej za te 30 lat?
    Garb na takim wykresie byłby ciekawy w porównaniu z tym, co tam, panie, w polityce akurat oraz w talerzu statystycznym.

    jak przytknąłem nos do ekranu to (daleko będący od spiskowej teorii wszechświata) poczułem się zmanipulowany, bo kto dziś czyta literki, gdy obrazki takie duże?

  6. sięgnijmy do źródła podanego pod wykresem ilustrującym artykuł, bo ten dokument ukazał się w 2013 roku i dotyczy realizacji narodowego programu ochrony zdrowia psychicznego w roku 2011

    nie wiadomo więc, na jakiej podstawie urosły te ludziki po prawej stronie.

    z dokumentu wynika, że skok był pomiędzy 2000 a 2005 (w oryginale wyniki są w okresach pięcioletnich), a potem nie było znaczącego wzrostu – w opiece stacjonarnej 2005 do 2010 wykazuje wzrost wyłącznie zaburzeń alkoholowych, co wskazuje na to, że było dużo słońca na kartofliskach w tym czasie.

    ambulatoryjna w tym okresie nie zmieniła się.

    oraz inne szczegóły wpływające

    cóż, kompilacja dziennikarska musi być bardziej kolorowa od statystyki…

      1. a siedmiokrotnie rozpisuje się tak:
        1990 – 12
        1995 – 19
        2000 – 61
        2005 – 101
        2010 – 89

        czyli jakby spada
        wynika z tego, że odbiło nam 10 lat temu (pamiętam jak dziś, ech…), a potem nam przeszło(ść)

        – to co nie wzrosło – nie interesuje nas (ani mass)

        (czy ja gadam ze sobą jakgdyby?)

        1. (czy ja gadam ze sobą jakgdyby?)

          Nie.

          Dziękuje za wnikliwe czytanie (ze zrozumieniem) źródeł. Miło wiedzieć, że się komuś jeszcze chce. :)
          Skok ilościowy mógł wynikać (przykładowo) ze zmiany metodyki…

          1. a ja przypominam, że lata 2000 – 2005 były jednak, dla niektórych grup społecznych czy/i regionów (oraz np. dla mnie) dość… dochodowe; pisząc najogólniej.
            no to Zwarjowaliśmy — od Dobrobytu.

              1. rzecz gustu. ja już w ogóle mało pijam, to mój Patryjotyzm — gwałkownie maleje.

                Zrzut-ekranu-2013-08-14-(godz.-15.13

                  1. Czy to nie ta Pani ukończyła celująco kurs „Spawanie Polityczne”, błyszcząc podczas egzaminu wiedzą o tym, jak przymocować się na trwałe do stołka/fotelu/krzesła stojącego w odpowiednim gabinecie?

              2. na kartoflisku się nie pija. stamtąd się bierze surowiec technologiczny. pija się, ooo, tam!

                1. WSZĘDZIE się pija (jak Człowieka przymusi). a na kartoflisku — to taka Jedność Formy i Treści, Twórcy – i Tworzywa = jest.

  7. Dzisiaj jest święto Wojska Polskiego. Zaraz będę oglądał w telewizorze uroczystości.

    1. dzisiaj jest Dzień Bezrobotnego Czyli Mój: oficjalnie wolny Bez Pracy; a nie tak, jak Co Dzień: bez pracy, bez Po wodu.

        1. …za duże buty miał mały żołnierz… do twojej matki mówił mamo…
          (maryla rodowicz za peerelu)

Możliwość komentowania została wyłączona.