„Witajcie w kraju gdzie za… ” (+ trzyma Orkiestra extra.)
Warto zwrócić uwagę, że umożliwienie osobom wierzącym dokonywania odpisu podatkowego na Kościół pomniejszy podatek odprowadzany na cele ogólnospołeczne. Jest to dyskryminacja ateistów, agnostyków i wszystkich osób nieprzynależących do żadnego związku wyznaniowego. Będą oni płacili podatki o 0,5% wyższe od osób wierzących na utrzymanie służby zdrowia, edukacji, służb porządkowych itp. Ale, zgodnie z nowym prawem, niewierzący obywatele nie będą mieli możliwości dokonywania analogicznego odpisu na cele związane z ich duchowością.







Zara – to te 0,5% pójdzie z pieniędzy na państwo? Extra niech płacą, z własny kieszeni – ich kościół ich obowiązek.
(zaraz się sknery powypisują i można będzie zerwać końkordat!)
A jak chciałem w zeszłym roku dać 1% na Racjonalistę to mimo że mają numer KRS jako fundacja, poborca podatkowy mnie wzywał i zabronił grożąc sankcjami bo nie mają takiego wpisu w swojej czerwonej książeczce. Ludzie z Racjonalisty twierdzą, że władze specjalnie im blokują możliwość otrzymywania pieniędzy na fundację ateistów.
I jak w starym powiedzeniu : zamiast liściuchy…
Mega pierdololo. ateiści nie będą płacili 0,5 proc więcej niż katole. Bo odpis jest od podatku należnego. Do kasy państwa mniej epłynie, ale katol czy nie katol będzie płacił tyle ile wychodzi
no, właśnie: z należnego.
(a więc ZAMIAST na Nas — pójdzie [jeśli…] = na NICH… a więc jest w tym rozumowaniu — pewna Logika: i My i Oni zapłacą; ale ONI = na Siebie [0,5%]… a My, znaczy: ja = na siebie i na Nich.)
ps.
(cyt.)
„Art. 53 Konstytucji RP :
7. Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania.
Deklaracja odpisu na konkretną sektę w Urzędzie Skarbowym jest ewidentnym przymuszaniem obywatela do ujawnienia wiary.”
(kon. cyt. — z komentarzy)
Dobrze, łopatologicznie
pan i katol mają zapłacić 500 zł podatku
obaj tyle płacicie
0,5 proc z tych 500 idzie na kler
pan zapłacił więcej? Nie sądzę…
ale propagandowo brzmi dobrze
ale 0,5% z 500 idzie na sukienkowych, a to są piniędze należne państwu np. na zwrot wydatków wyborczych PO i PiS, a NIE należnych KK – podatek powinien wynieść 500zł+500zł + pan jako katol dopłaca 2,50zł(w sumie 502,50zł) jednocześnie dobrowolnie się przyznając aparatowi państwa do swoich preferencji – nazwijmy to – religijnych.
właśnie: po co? ( w sensie: na co.) JEŚLI oni płacą na siebie — ergo: nie płacą na mnie & na to, na co powinni (PO + winni). a więc ja (= Ja) = muszę za nich &nza siebie.
a więc więcej.
c.b.d.u.
(łopatologicznie.)
Ja nie piszę jak ma być.
ja piszę, że stwierdzenie iż „ateiści będą płacili większy podatek” jest nieprawdziwe. I tyle
no, dooobra: mogę sie zgodzić, że tak wyrażony pogląd — jest nieco… syntetycznym uproszczeniem. choć…
…choć ja np. kontempluję Również; a jakoś nikt mnie nie chce wspierać.