żyjemy po to, aby kupić Pralkę i Lodówkę.
Pomimo tego, szybkość z jaką klienci wycofywali w sierpniu pieniądze z funduszy inwestycyjnych, pozwala mówić o panice.
wolno mówię.
(a w Obrazku: zaległy z wczoraj, jasna perspektywa — dla Kraju, Narodu i koła. gdy naród do boju wystąpił ze Strzykawką panowie w stolicy bawili…)
Pan może pamięta tę okładkę?
Ponoć trzy, najczęściej używane rzeczy XX wieku: lodówka, lampa, odkurzacz.
Nie ma telewizora.
Nie ma gramofonu.
Nie ma broni („Bronia – słyszysz? Nie ma cię” ;-)).
Nie ma łóżka, tapczanu, szafy i szafki.
Posłuchajmy…
1.
Zdrowie
2.
Oświecenie
3.
Oczyszczenie (d. Küche, Kirche…)
ps.
(a jednak Wanna.)
Sprawdzić, czy rzeczona wanna nie należała do Pana W.
i out of this place…
Eksperymenty w wannie zawsze kojarzyły mi się z chemią
A co tam ciekawego w Lotto? Jakaś kumulacja czy też kryzys i panika?
nie wiem. ostatnio nie grałem; ale dobrze, że Pan przypomniał: na pewno jest jakaś Kumulacja, jak zwykle.
zagram za 3, PLN gdyż (jeśli) — to Gigantyczne ROI jest, giełdowym Językiem MÓ.
mamy więcej wolności
No faktycznie, moje życie opiera się na ciągłym dążeniu do kupienia czegoś za pracę. Bo jakoś niechętnie kradnę. Kiedyś to była lodówka, później znów lodówka i chyba jeszcze raz lodówka. Miałem raz taki okres że nie oszczędzałem i liczyła się tylko goła baba. Zaraz po tym jak ukradli mi lodówkę. Jeszcze dwa miesiące temu miałem mieszkanie z własną lodówką. Teraz znów mam kolejną. Szukam mebli po śmietnikach i rowach. Bo nie mam na czym jeść. Jedyne co za darmo dostałem to chłopczyka który niebawem zobaczy co to tatuś i dlaczego wciąż kupuje lodówki.
Pańska opowieść mię wzruszyła, jak rzadko. mam kuchenkę na Gaz, darmo oddam. stołu nie mam, ale mam telewizor marny 14 cali pono. nie używam to też mogę.
Jestem bardzo wzruszony Pańską dobroczynnością, kuchenkę już mam też dostałem, telewizora nie mam kiedy oglądać, zawsze przygarnę krzesło i stół.