„Gnój w Belwederze – Żołnierz prezydenta, wysyłany do radia i telewizji ma większościowe udziały w prywatnej spółce. Prezesa tej firmy prokuratura podejrzewa o kilka przestępstw i już postawiła zarzuty. „Gazeta Polska” opisała, jak w latach 1997-2000 na konta tej spółki, poprzez łańcuszek firm wpłynęły dziesiątki milionów złotych z kasy państwowych instytucji za rzekome usługi z zakresu doradztwa finansowego, reklamy, konsultingu. W warszawskim sądzie gospodarczym jest kilka pism z Urzędu Kontroli Skarbowej (UKS) informujących o wszczęciu w spółce kontroli oraz odmowie wydania przez jej władze dokumentacji ilustrującej działalność spółki.
…”
cały ten wpis skomponowałem ze zdań wyciętych z artykułu Grzegorza Indulskiego „Pan minister z o.o.” w najnowszym „Przekroju”. Tam sobie można przeczytać o kogo chodzi…