Zdaniem prof. Magdaleny Środy z Instytutu Filozofii UW skupianie się tylko na młodych to pewna obsesja. Jej zdaniem młodzi głosują głównie dla zabawy

26 odpowiedzi na “Bajeczki Pani Jachowiczowej”

  1. Dlaczego zabawa nie może być częścią polityki?

    Może a nawet morze. Niektórzy (niektóży?) dążą (jak poprzednio) do wyciszenia awantur nad polityką. Wtedy można (morzna?) robić co się chce. Jedynym rozwiązaniem w przypadku potrzeby jest demokracja bezpośrednia. Ale i tak ktoś(?) musi wtedy mieć wzgląd na ogólną postać rzeczy. Szwajcaria dlatego jest wzorem, bo jest tam zaimplementowana demokracja w miarę bezpośrednia i to się TAM sprawdza. Ciekawe czy i kiedy u nas ktoś się pokusi o takie rozwiązanie. W rozwiązaniu ostatecznym choć być może nie idealnym wymaga ona znakomicie rozwiniętej świadomości społecznej.

    Ja mam inne cele. Moim śmiałym celem ostatecznym jest sprawdzenie czy da się skopiować inteligencję ludzką do czegoś co może przypominać dzisiejszą sieć komputerową. Bardzo wymagający jestem, ale mam na to czas do końca(?) życia.

    1. da się (ale lepiej zacząć od PL Polityka: prostsze układy, niescalone.)

      1. Zacznijmy od wróbla za oknem. Czy da się skopiować układ nerwowy (z zawartością) wróbla do sieci komputerowej. W istocie nie da się skopiować go w znaczeniu jeden do jednego.

        Pytanie – jak można daleko się posunąć w uzyskaniu idealnej kopi. Jak się to ma np. wobec powstałej osoby. Jaki będzie jej status prawny dla przykładu.

        Pańska odpowiedź sugeruje mi pański idealizm i maksymalizm jednocześnie lub głębokie poczucie humoru (brawo!).
        Otóż, jeśli skopiujemy układ nerwowy jednego człowieka to zaistnieje możliwość skopiowania całości państwa w czasie dużo krótszym niż gdybyśmy zaczęli od jakiegoś kraju. Droga analityczna jest tu – jak mi się wydaje – daleko łatwiejsza.

        1. ale (może, bo ja się nie znam) nie idzie o to, aby Fotografia = była Kopią Malarstwa; a AI-wrobel = kopią Wróbla…
          ps.
          jestem całkowicie pozbawiony poczucia humoru, szczególnie ostatnio (– 100%)

          1. Oczywiście, że nie chodzi o kopię 1/1. Liczy się również tzw. możliwości dodatkowe. Korzyści jakie oferuje cyfrowa technologia… (ten wielokropek jest szczególnie duży).

            1. Skoro jest Pan pozbawiony poczucia humoru to strasznie mi nieprzyjemnie. Strasznie.

              Dla przykładu martwię się o Pana dobre samopoczucie.

            2. ja sie nie znam, ale (może) idzie o zmianę metodologii? niejaki gutenberg (choć mówią, że ukradł Koledze pomysł) zmienił zasadę i zamiast unowocześniać deskę z całym textem — podzielił ja na elementy…

              1. Analiza 1. – rozłóż na najmniejsze dostępne elementy, zobacz jak działają. Poskładaj. Zapisz wiedzę.
                Analiza 2. – rozłóż na najmniejsze dostępne elementy, zobacz jak działają. Poskładaj. Pamiętając, że 100 kobiet w samolocie to nie jest 100. zalotnych kobiet zapisz wiedzę.

                Prawdziwe zdania syntetyczne mogą być tworzone po zastosowaniu indukcji (w tym matematycznej) i analizy w znaczeniu 1. i 2. we wszystkich możliwych krokach. Nie wiem, czy poprzednie zdanie jest prawdziwe. Trzeba by się Kanta zapytać. Immanuela.

                1. 1. Jakie parametry życiowe możemy zbadać?
                  1a. Czy utrzymanie parametrów życiowych spowoduje trwałą egzystencję badanej jednostki.
                  2. Czy możemy skopiować ducha?

                  Odpowiedź pozytywna na pytanie 1a. daje nam w efekcie nieśmiertelność jednostki.
                  Takie tam bajeczki. :)

                  1. a może jednak: Medytacja (zamiast)?
                    ps.
                    ja tam nie chcę już za długo żyć. jak Kolega t.s.e. pisze:
                    Nam Sibyllam quidem Cumis ego ipse oculis meis vidi in ampulla pendere, et cum illi pueri dicerent: Σίβυλλα τί θέλεις; respondebat illa: ἀποθανεῖν θέλω.

                    1. Im dłuższa medytacja tym dłuższy bezpośredni wgląd. Medytacja nieśmiertelnego doprowadzi do?

                      Za długo też nie chcę. Co innego nieśmiertelność. ;-)

  2. Zwróciła uwagę, że prezydent elekt nie popiera legalizacji związków partnerskich

    Ależ związki partnerskie można już dziś legalizować. Oczywiście nie w formalnej istocie małżeństwa, ale poprzez szereg zapisów prawnych – strony umowy mogą dziedziczyć i być de facto stronami umowy bardzo przypominającej obowiązki i korzyści małżeńskie.
    Pozostaje kwestia dzieci z poprzednich związków. Niektórzy Polacy są zdecydowani separować dzieci z poprzednich związków od osób pragnących połączyć się węzłem partnerskim. Dobrze to czy źle? Trudno powiedzieć.

  3. Głosują bo onym wmawiają w szkole, że to obywatelski OBOWIĄZEK!

    PS. Kopiowanie wróbla do kompjutera jest niezgodne z ustawą zasadniczą:
    „Nie uczynisz sobie obrazu komputerowego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią.”

    1. Bóg już w tej firmie nie robi
      Szatan wyleciał rok temu
      Dzisiaj szatanem i bogiem
      jest każdy sobie samemu.

      (jeśli kogoś interesują nutki do powyższego czterowiersza, to proszę zapytać googla. To też jest inteligencja, ale głupia i bez serca)

      1. Swoją drogą – jakiś czas temu usiłowałem usunąć z zapytań google.com wszelkie dotyczące sprzedaży, sklepów internetowych itp.

        Do niedawno w języku polskim działało słowo „drogo”. Częściowo jest to optymistyczne, Polacy stają się coraz bogatsi, ale sposób chyba nie działa. Lub google zmienił algorytm. Lub wyszukiwania bąbelkowe. Lub inny błąd.

        Znacie inne sposoby?

          1. Mnie chodzi o wyszukiwanie bez natrętnego pozycjonowania stron sklepów sieciowych.

            1. a nie wystarczy nie zwracać uwagi? ja sie nie znam…
              ps.
              od czasu, gdy zainstalowałem irytującą właścicieli stron wtyczkę AdBlock (Safari / MacOS) — nie mam jakichś wielkich napięć zw. z reklamami.

              1. Można nie zwracać (za przeproszeniem) uwagi. Ale jak się pojawi stymulant w postaci trzeciej kawy + zmęczenie to wszystko co może to drażni. To problem odwieczny – RTFM (read the fuckin’ manual). Tylko niestety zachciało mi się… poszukać… i nie ma.

                Szukanie w googlach to wielka epopeja. Bywało – pół dnia spędzałem i wścieku dostaję już coraz mniej, ale pytam, może ktoś coś…

                  1. to ja chyba wolę nie zauważać — to zajmuje mniej czasu, jak szukanie, instalowanie, u-aktualnianie. ot, Nieuk.

Możliwość komentowania została wyłączona.