Zaspa-zaspa-zacpa-2013-mn

26 odpowiedzi na “dzielnica Zaspa: znakomity temat dla brzydkiego, źle sprzedającego się albumu z niepotrzebnymi fotografiami.”

        1. Rzeczywistości nie da się sprzedać, bo rzeczywistość każdy ma swoją. Dobry interes robią za to Austriacy na Węgrach kupili ich przedsiębiorstwa komunalne i teraz sprzedają Węgrom wodę z Dunaju.

                1. Panie Harry po powrocie z emigracji w 1999r wylądowałam na intensywnej terapii -> Powód zatrucie wodą, taka kranówa była w Warszawie, że mało się ze św Piotrem nie przywitałam. Rok później spotkałam innego chwilowo nawróconego emigranta który miał to samo zatrucie i przestałam się uważać za dziwadło;) A film polecam – świetny! Mnie poruszyła część dotycząca Afryki.

                  1. A wierzę, wierzę – wiem jak u mnie śmierdziała gdy przebwalem chwilowo. Ale tutaj podobnie jak w Illinois ludzie piją kranówę. Nie wiem jak w Londynie. Filmu poszukam,; Afryka rzeczywiście ma wielki problem z wodą pitną, a debile wysyłają butelkowaną choć Gates Fundacja chyba sponsoruje poszukiwanie i wiercenie studni artezyjskich.

            1. właśnie: Własność jest tego, kto ma Pierwszy (a nie jakiś Wolny Rynek, tfu & Równość und Braterstwo).

                1. tak: też poznałem kilku Ekonomistów. mili ludzie. i bardzo Mądrzy na pewno, bo większość mówi wzorami, to ja nic nie rozumiem, bom nieuk.
                  ale generalnie — jak nie mówią wzorami — to wychodzi (z tego, co mówią), że lepiej jest być Bogatym. to ja się zgadzam z Nimi. Lepiej.
                  (+ byłoby, w Przyszłości).

                    1. nie wiem, gdyż Gópi jestem. jestem tylko przeciw temu (teoretycznie, gdyż już po fakcie; i przed, nadal; i w trakcie) — żeby mnie coś (= Przymusem Państwowym) zabierali. a później jeszcze (= Uje!) mowili, że nie zabrali; a jak zabrali ówętóalnie — to I TAK to bylo Niemoje
                      no, Choina i tyle.
                      i Pan mję nie pisze (d. odpowiada), że to na Podatki und Podręczniki dla Biednych Dzieci z Nieogrzewanych Domów W Biednych Regionach, gdyż ja się śmiać nie mogę, bo.

  1. No przecież pod przymusem zabierają na OFE dla prywaciarzy międzynarodowych, strasząc poborcą podatków i więzieniem. Jakim kurwa prawem się pytam. A cwaniaczki se obligacje skarbu P. kupują. A jak im byznes ukrócić to drą mordę we wszystkich mediach i na salonach.
    To przeciw czemu pan jest? Które zabieranie pod przymusem dobre, a które złe?

    1. Każde.
      no, przecież piszę: DLACZEGO mnie zabrali wtedy; i 2gi raz nacjonalizują teraz? pod przymusem, oba (+ dawniej, za 1 Kommuny, tfu…)
      więcej wolnego; a mniej przymusowego — np. rynku ;-)

      1. Zabrał Premier Buzek i wszystkie rządy po kolei, a nie 1 sza komuna.
        Jeszcze raz wolny rynek jak realny socjalizm na Haiti nie w państwach rozwiniętych. Ile razy można powtarzać.
        „MArket ekonomy) zaś opiera się na wolnym wyborze ale nietylko tych co żądzą i produkują, a i tych co kupują.

        1. a to w 1szej Kommunie (tfu!) to na ZUS Panu nie zabierali? fajno było… (d. „powróćmy jak za Dawnych lat / w zaczarowany Bajek świat…”

  2. Mnie jak najbardziej ale państwo, a nie prywaciarze i nie na jakieś kąto osobiste. System się urwał to pan ma co jest i niech pan nie wini ZUS ino solidaruchów – co porobiły.

    1. jak Kommuna (1sza) zabiera — to dobrze.
      jak 2ga — to źle.
      (chyba dobrze zrozumiałem? nie… Aaa, znaczy to szło, że jak Państwo zabiera — to źle; a jak Prywaciarz — to dobrze… {albo odwrotnie, kiedy Szpak dziobał Bociana po zmianach, bo mnie się myli jak zwykle.})

  3. Nie zabiera. Totalitaryzm zmusza do dawania prywatnym bankom. Komuna – płaciłby pan skladki i teraz za parę lat poszedłby pan se na emeryturę wysokości 75% deklarowanych dochodów.
    A tak chuja – WOLNY RYNEK! (czyli Haiti w środku Europy).
    A mnie państwo (inne) zabierało do ichniego ZUSu i nie miałem złodziejskiego osobistego konta)i mam spokój. A co sam se wybrałem to se wybrałem, nie byłem zmuszany bo wybór wolny. Ale Reagan nie znosił związków zawodowych w tym Solidarności. Pana idol.

      1. dokładnie. ja o okradaniu (w Peerelu, tfu + w 2giej kommunie, tfu!) — a Pan o biciu murzynów (w usa, tfu). no, żal mi Okradanych Mużinów, ale siebie bardziej jednak.
        ps.
        idol to taki program w tewał był chyba. nie oglądam. za peerelu czy za 2giej komuny — tak samo nie oglądam, dodam: gdyż Pan mję zara zacznie do „studia 2” przekonywać; i sopotu, i opola…
        (no, w opolu to byłem 2 razy {1984, 1986 konkretnie}, fakt. ale nie kolaborowałem {chyba}, bo byłem pijany.)

Możliwość komentowania została wyłączona.