(cyt.)
Konstatanty pisze:
10.09.2013 10:33 ~fff
wybić chamowi szyby i rozkraść meble– lud się rusza (czyli poprawia na krześle przed kompem), wszystko można napisać i chwilę być Kimś (Innym — na przykład PrawieRewolucjonistą!). Dzięki internetowi na tym się kończy :D
makowski pisze:
tak: Rewolucja to kolejka PIKO dziejów, trawestując Poetę, tfu…
tak: i jeszcze z maili:
z maili z rana, d. dziś:
NN
[…] moja […] obraziła się na mnie, że działam „w podziemiu” (…), a nie wchodzę w jej autorskie […] projekty… To jest obłęd…makowski
Tak; to jest obłęd. (prawie) nikogo nie interesuje współpraca — tylko to, co sam (= SAM!) robi.
szkoda gadać […]
(kon. cyt.)
……………………
i – ponoć – piszę (aktualn. cytuję) hermetycznie. trudno; widać taki czas.
hermeneutyka Rękawiczek.
…
[m]
To dzisiaj se możesz pan tam w tej Warszawie popatrzeć na te manifestacje. Tylko pan uważaj bo jak który tam bedzie po piwie to może być nerwowy.
faktycznie to Dziś, związki zawodowe tu u mnie gwarantowały dzień wolny nie mniejszający urlopu (de Legacja?), jak pojadę do Warszawy pokrzyczeć. Ale wolałem z fotela, niepatriotycznie, konformistycznie – wolę inne zabawy…
the dżadżment dej.
„the dżadżment dej” albo
pozarynkowe elementy nacisku na ceny usług i towarów lubczęść artystyczna.
zastanawiam się, jak to teraz wygląda?
potrzeba istnienia wymusza zapewne: w jednym ręku bejsbol (tudzież inne formy nacisku), a w drugiej twitter (tudzież inne formy nacisku)
i koszulka z napisem: patrzcie na mnie, jestem fajna/y*
* chyba jednak wszystko skreślić…
„Towarzysze: Doły nas naciskają…” mawiano w pzpr za Peerelu. i był w tym — semantycznie, newtonowsko i logicznie rzecz ujmując — jakiś paradox grawitacji.
ale: czy teraz tak jest (wbrew pozorom)?
a u Nas?
„Amerykanie, (…)18,7 proc”
W Polsce jest pod tym względem ponoć lepiej. Jest na to specjalny wskaźnik ekonomiczny.
Dla mnie wyznacznikiem dobrego stanu „wtórnego” podziału dóbr są:
– dzietność (na poziomie powyżej około 2,1),
– możliwie najniższy wskaźnik zgonów w przedziale 60-90
Te punkty oznaczają (z grubsza) dobrą opiekę medyczną, dobra politykę prorodzinną i staranną dbałość o osoby starsze.
Dalej:
– niski poziom zadłużenia i dobry (niski) wartościowy stosunek długu zagranicznego do krajowego (Japonia),
– odpowiedni poziom inwestycji w infrastrukturę „wspólną” (drogi, przedszkola, szkoły, szpitale, kolej itp.) zapewniający rozwój i modernizację.
Poza tym:
– prosta (ale nieliniowa) skala podatkowa,
– dobry stosunek bezrobocia rejestrowanego do faktycznego
– niską ilość osób dziedziczących biedę.
…
itp itd
Całkiem ładna kolekcja pobożnych życzeń.
„potrzeba istnienia wymusza zapewne: w jednym ręku bejsbol (tudzież inne formy nacisku), a w drugiej twitter (tudzież inne formy nacisku)”
(podkreślenie moje)
Kto ma władzę, ten ma informację. Kto ma informację ten ma władzę.
Spotkajmy się na ulicy. Władza (jak i pieniądze) jest gdzie indziej.
„i – ponoć – piszę (aktualn. cytuję) hermetycznie. trudno; widać taki czas.
hermeneutyka Rękawiczek.”
Ja tam rozumiem, co Pan pisze. Czasem muszę czytać dwa razy, ale technikę podawania treści (między wierszami) ma Pan opanowaną do perfekcji. Lata praktyki…
Lawirant znaczy… (d. bez kręgosłupa [dd. ideowego].)
Używając lawirację poprawiasz koncentrację (d. onanizm wzmacnia organizm). :D