w (moim) Dzieciństwie, gdy do szkoły przychodzili pp. Bohaterowie Walk z Sanacją — słyszałem, że II RP była więzieniem. dziś wiem, że to była nieprawda i mnie oszukiwano.
tak Dziecko oszukiwać… no, wstyd.
Konjo prowadzi czytelnika najpierw przez krainę swojego dzieciństwa, spędzonego nad brzegiem Zatoki Gdańskiej. Opisuje szkolne rytuały w czasach, gdy Edward Gierek przy pomocy telewizji i SB budował tzw. „drugą Polskę”. Oraz powolne dojrzewanie do świadomości, iż PRL w którym przyszło mu spędzać życie, jest tak naprawdę więzieniem.
jak zorganizował strajki na wybrzeżu też opisuje? Czy raczej skromnie, osobiście… Bez eksponowania słusznych zasług dla odzyskania niepodległości..
to nic: oglądam wlaśnie teledysk Krzysztofa S., który gra na tle Żurawi Stoczniowych, Kościołów (gotyckich), Gołębi (gdańskich), Zomo — i Chleba (naszego powszedniego)… „dziękuję-ci-polsko-zatwe-dzielne-wojsko…”
A opisał jak za bony w Pewexie kupował Żytnią?
nie wiem. jeszcze Oglądam (to Gruba Książka, 440 stron Dużego Formatu)
— za czytanie wezmę się w przyszłym roku. (o ile mnie Wolność nie wykończy.)
(ale ceny podaje: „Butelka żytniej kosztowala 1 dolara…” str. 39, nomen onen.)
To już po podwyżkach było.
fakt. wcześniej bodaj 0,75… ale ja, jako sługus reżymu — kupowałem Łiski (2,50 – 3,50 $); oczywiście, jak już tym sługusem zostałem…
(d. Awans społeczny.)
mi!lu!pa!
tak: każdy jest Dziecięciem (swego ówczesnego) wieku…
prawda nas wyzwoli
… prawda ta.
ja tam się nie znam ale dziękuję że mnie wyzwoliliście. WSZYSCY!
ja nie wyzwalałem nawet Siebie (= od nałogów).