…do zajezdni („praga” niestety) — choć miał napisane na wyświetlaczu elektronicznym, za unijną (= naszą, via bruxella) Kasę kupionym, jak Wół „zajeznia żoliborz”. (tym ze Stolicy Kultury wyjaśniam, ze to jakby na Krzyki – z Krzyk – przez Psie Pole.)
tak: Panpremjer ma rację: dokładność – będzie Orderem i Oznaką naszej…
Deszcz sprawił jednak, że publiczności szybko ubywało. Koncert otworzyła prezentacja animacji Tomasza Bagińskiego, która promuje polską prezydencję…
tak, jechałem: Tłumy waliły (żabami z nieba) jak Wojsko na paradzie 22 Lipca (1966).
(…) W przeddzień inauguracji związkowcy urządzili najazd na Warszawę i zapowiedzieli, że będą najeżdżać do skutku, czyli do zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości. Historia bywa tragikomicznie przewrotna. 20 lat temu Solidarność doprowadziła do demontażu Układu Warszawskiego. Teraz Solidarność dzierży transparenty z żądaniem powrotu socjalizmu, choć Paweł Kukiz, który z zespołem Piersi uświetnił manifestację w stolicy, myślał, iż występuje w innej sprawie (…)
i z tego samego numeru:
Jest pewna symbolika tego deszczu w Warszawie, który nie sprzyjał koncertom i tak właśnie jest z polską prezydencją. Gdyby ona wypadła w normalnych czasach, to moglibyśmy powiedzieć, że jest to okazja do promocji Polski i do pokazania, że potrafimy sobie poradzić z takim obowiązkiem. Niestety przewodnictwo Polski przypadło – jak te koncerty – na czas burzy i deszczu. W takiej sytuacji nawet najlepsza ekipa lub zespół, jeżeli na otwartym terenie pada i grzmi, nie sprawi, że koncert się uda. Takie ryzyko jest.
A według Pana, ekipa jest przynajmniej dobra?
Niestety ta nasza polska kapela, która występuje też nie jest najlepsza…
tak: Muzyka…
sfer.
Ale Kukiz dał przed wcziera czadu – Tusk podobno tej nocy nie mógł spać z nerwów – tak w warzywniaku gadli…).
(Rybiński, wyż. cytowany)
tak, pewna symbolika Deszczu.
i Mgły.
Koleżanka (zatr. w Ministerstwie, tak: TYM ministerstwie!) pisze:
(dając w ten sposób Zdrowy, Urzedniczy Otpór — na Niekonstruktywną Krytykanctwę.)
Ktyż porywa ją Patos Nowych Czasów (albo nowych Zegarkow; bo mnie sie myli.)
…
ot, to tak: o Mgle.
(we Łbach.)
no cóż, ale ja też uważam, że Rybiński jest Ekonomistykiem.
ale Pieniądze na Bzdurnęcję wydaje tak samo jak Pan, ja — czy Pan mamoń.
w stolicy kultury tramwaje nie jezdza po polach a zwlaszcza psich. No co pan…
dobra: niech to będzie Rze w krakowie…
I po coś dał ową kronikę? Za oknem endecja, faszyzm, zakaz całkowitej aborcji nad głową, fanatyzm religijny, oszukana coca cola, podwyżka dla mundurowych nie dla pielęgniarek, miernoty kręcące lody, wojsko z czołgami z demobilu.
Ja chcę 22 lipca.
a ja chcę Czysto na ulicach (trudno; niechby i faszystowsko.)
a 22 Lipca 1966 pamiętam: jeszcze z tydzień nie dało się marszałkowską jeździć (autobusem, nie samochodami) gdyż tak te Gówniane papierowe wojsko na wypożyczonych ruskich samolotach rozjeździło asfalt… a czysto to nie było w całym Mieście; a nie tylko tam.
ja chcę E.wedel (ale ten przedwojenny, faszystowsko-sanacyjny i Te pe; a nie ten od Pepsiqrvajakiejśkoli…)
No właśnie po co Makowski żeście dali tą wspaniałą kronikę ze starych dobrych czasów – państwo był silne – armia ponad 400 000 – lody Bambino, Calipso itd.
Ino, żeby kupić i nie na kartki. A tera co inaczej? Na kartki plaśtikowe. Czołgi z niemieckiego demobilu, samochody i szampoloty z amerykańskiego. Wedel japoński to może wreszcie co do jedzenia zrobia ( te lubię http://yichingsays.blogspot.com/2008/09/lotte-koalas-march.html ), czysto NIGDY nie będzie, eby się zesrać na ulicy to i tak nie posprzątają, a co dopiero o psiej kupeczce ukochanej mowić. I ja chcę tego co pan ino nie sanacyjnego – bo mi się zamachy na prezydenta państwa nie podobają min. – ale komuna może wrócić i nie będę musiał paczeć na weterana 98 letniego spod monte Kasyno co 2 ranny był za ten pojebany kraj i go olewają w szpitalu jak szmatę. Faszyści jebani.
panie Harry, pan zes chyba juz zapomniau jak olewali za komuny w szpitalu
Chuja panie alergik – w porównaniu do dzisiej to kurwa niebo było – wiem bo pracowałem za dokładnie równowartość 1 sztuki longplaya zagranicznego na miesiąc.
ja tam nie lubię Nazewnictwa; tylko Porządek ;–)
a „Komuna” panie — to już (= nadal) jest; tylko się dziś inaczej nazywa… (społeczeństwo Obywatelskie tera.)
i jeszcze głos naszej Młodej Koleżanki, która — zaraz po pomyślnie skończonych z Wyróżnieniem Studiach i Podróżach Po (cywilizowanym) Świecie — podjęła Ochoczo Pracę we Właściwym Ministerstwie — i porywa Ją Patos Nowych Czasów, nie to, co mnie, starego Zrzędliwego Reakcjonistę…
jajakobyły…
I smutno ze na studiach z wyróżnieniem nie uczą skąd się wzieny greckie tarapaty. A koljeje to one takie sztbkie będą ja F-16 zepsute w hangarze.
ano.
(już chyba Niczego nie uczą, sądząc…)
No właśnie po co?
po to, abyście Zobaczyli, jak będą wyglądać Nasze Czasy — na Kronice za 45 lat… (a ja umrę i nie będzie komu pluć na Godło.)
wszystko bylo (no chyba ze na kartkach akurat)
czasem dobrze poczytać o cudzej wizji własnej przeszłości
„państwo był silne — armia ponad 400 000 — lody Bambino, Calipso itd.”
a społeczeństwo było trzymane za mordę krótko i nie fikało
istny raj
jak nie zrozumiałem ewentualnego sarkazmu, to był to niezwykle ch…owy sarkazm
[Pan wybaczy Panie Kierowniku, ale czytam ostatniego Snydera i jakoś mi tak mdło]
Cytaj Snajdera cytaj – musowo będziesz mądry…
czep sie kaktusa srohaim…
słaby troll jest słaby, cbdu
Twoje poglądy są tak popierdolone że przykro czytać – naczytał ty się że wszędzie hołota i powtarzasz to w koło Macieju, a przy takim Lemingu jak Ty to „troll” jest prawdziwym mózgowcem…
Makowski wypierdol tych dwóch trolli, a słabszy to jest użytkownik „stroeheim”, ale kutafony.
Ten „stroeheim” to jakiś zapleśniały styropian czy jaki chuj?
nikogo nie wypierdalam; niech się Kłócą. każdy ma prawo mieć gorszy dzień — i, np. się rozmarzyć o Peerelu, tfu. lub Odwrotnie (= o Szczęśliwej Przyszłości).
tu nie ma cenzury, nie było i nie będzie. raz tylko niejakiego „Bliznę” wyrzuciłem; ale ten to pisał to samo w 36 blogach, więc chyba Ałtomat; a nie Rzywy człowiek.
ale i tak miałem Wyrzuty.
(tzw. sumienia ;)
Panowie: kłućta się. to rozwija.
ps.
a co kto czyta to ja się nie znam, gdyż już od dawna nie czytam (tylko piszę) jak 1den z tych 2ch Milicjantów. co 3ci był od pilnowania Intelektualistow (2ch.)
I jeszcze Antoszke wywaliłeś :D
nie… (chyba ;) chyba Go zniechęciłem jakimś Obelżywym Słowem Lewacko-Liberalno-Antynarodowym… ale on sie zwykle uak (u- AK) tywnia przed Wyborami; już teraz nieśmiało przebijał spod Śniegu — u Pani Joe…
A czytasz Snydera „Skrwawione ziemie” – to zwracam honor – myślałem że jakieś głupoty, bo jak usłyszę zachodni brzmiące nazwisko to pierwsza myśl właśnie taka mnie nachodzi…
no, jak miło się robi …)) a tu mnie mówią: „Wyrzucaj…” no, Ludzie: w rzyciu…