Koledzy przysłali mi – moje – zdjęcie Muniaka (Jno, 1981), z wątpliwościami, czy to muniak („dyskutanci poddają w wątpliwość czy na zdjęciu jest Muniak, który rzeczywiście z rzadka grywał na alcie… W załączeniu przedmiot sporu…”)
……………………….
i nic, że tam byłem, że mam negatywy, że… oni wiedzą (że w tysiącdziewięćsetszterdziestympjątym…)
forsowanie odry i nysy.
……………………….
kiedyś Dziadek opowiadał wnukom; a one słuchały (bo nie miały telewizji).
dziś przeszłość jes domeną Specjalistów. tylko oni – mogą.
Autorytaty.
w(n)ie.
……………………….
ps.
od Koleżanki z dala od Poczty:
- acha, dziś wysyłałam Ci kopertę, poleconym – na kopercie wpisałam Mirosław M…, a na druczku M.R. Makowski. Pani mi mówi: to jest żle, bo wysyła pani do jednej a nie dwóch osób i tego pani nie potwierdzę… i skreśliła mi R. na druczku
nie ma takiego janapawła. paweł to drugi jest, Kolega.
……………………….
pan (pani) z poczty umysłwej – rządzi Zapisem. piekło pocztowo-historyczne…
……………………….
ach, i jakby kto jeszcze – z f-bóka albo od Pani Joe nie znał: świdnicka Buka (albo… bo mnie się wszystko z jednym.)
……………………….
a dlaczego razem? istnieje między tym Pomnikiem – a januszem muniakiem na zdjęciu – podobieństwo formalne (a może i Treści).
jakie?
odpowiedzi proszę (nie).
była seria pomników JPII, nie grzeszyły urodą. obecnie seria smoleńska, bandy samozwańczych artystów z nadania politbiura.
Viktory z krzyżykiem (od bólu; albo do).
pan uważa, bo pana ze szkoły wyrzucą
http://www.polskatimes.pl/stronaglowna/370095,skandal-uczniowie-z-jastrzebia-udawali-przejazd-papamobile,id,t.html
Jaki to papież, przecież to kucharz, albo soviecki chirurg, nakrycie głowy go zdradza:)).
Swoją drogą niezła jazda, duch w narodzie nie ginie.
tak, rewolucja to kuchnia dziejów. chwała pomywaczom.
Skandal! (z krzyżykiem.)
No nie! – na głowie mógł jeszcze stanąć – nawalony musowo.
A odnośnie krzyżyka – to co gwiazdę mieli tam umieścić?
Pan o przeszłości, ja natomiast się zastanawiam co będzie jeśli nikt nie będzie zapobiegał kwestii nadmiernego przepływu kapitału i innych środków produkcji od biedniejszych do bogatszych (co by nie było, jest to jakaś forma liberalizmu ekon.)
Na przykład może się skończyć to tak:
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/diably-z-rozbratu,1,4184365,kiosk-wiadomosc.html
tak, to jest problem: co będzie, gdy zabraknie Rowerów do naprawiania…
(= trzeba będzie przymusowo [?] Biednym kazać kupować i psuć. albo: na kartki.)
gwiazdę wbijającą szyylet w serce – bardzo symboliczne.
fajne,takie niepodobne do niczego,że może być absolutnie wszystkim: np.alegorią permanentnej katechezy postekumenicznej, hipsterską definicją metamorfozy lub reklamą bezpruderyjnego domu aukcyjnego…naprawdę ciekawe…
ee, tam: zaraz Ciekawe – rusko-kacapska prowokacja i tyle…

rusko-kacapska prowokacja,też mi wymyślił ….
jak Pan nie wiesz co Artystaprzeztochciałpowiedzieć, to lepiej zamilcz na Wieki…
jak nie wiem, jak?!? Pan jesteś Bez Serca?!? toż Serce (Nam) mówi, co czuć mamy… wzwód patriotyzmu to jest i Kropka (bez i, tfu.)
Kjładany most wam budują na Wiśle?
„R”-ka z błędem. Kiedyś takie zbierało się w klaserze.
bo Pan nie wiesz i tyle: rzeczony Monument jest zarąbiście kul!
I ma w sobie to Coś,czyli Ideę Braku Idei !!!
Jak sie po raz kolejny zmieni: Ustój,Partia,Rząd,Religia itp. to ten Monument wyrazić może Absolutnie Wszystko bez specjalnych przeróbek… ot,zmiana Tabliczki Informacyjnej i/lub kosmetyka Krzyżyka w Kół/Romb et włala!
to właśnie Miś naszych Czasów!
ee, tam: mój Ojciec już dawno poroponował: Posągi z Odkręcanymi Głowami. zmienia się Władza = odkręcasz Starego; i wstawiasz Słusznego…
(rekwizyty: koń, miecz, Książka, tiara… mogą też być wymienne, a co?!? nie stać nas – przy takiej oszczędności na Korpusie?)
to można uprościć bardziej
jeden postument to reka z V dla bohaterów
a drugi to cos na kształt wuja (no nie dosłownie żeby dzieci i kobiet nie gorszyc) dla psubratów
i możnaby tylko tablice zamieniac
no,widzę że Rozsądek Panu powrócił…ekonomia przede wszystkim…te,półpancerze praktyczne…
->M.R.Makowski
„tak, to jest problem: co będzie, gdy zabraknie Rowerów do naprawiania…”
Nie, problemem jest to, że dla niektórych (agresywnych) typków mało jest tego czego mają.
Mógłbym się tu rozczulać nad losem chłoporobointeligenta, ale nie. Tylko jakoś mnie martwi, że ludzie po śmietnikach grzebią (a kiedyś mniej, albo wcale).
Że takie losy się szykują tym, którzy uwierzyli, i uczyli się i im nie wyszło:
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53664,9050158,Pokolenie_bez_etatu.html
(może to nie pokolenie, ale coś)
„Moim zdaniem edukacja powinna w jak najwiekszym stopniu pozostac bezplatna, bo to jedna z nielicznych dlugofalowych inwestycji, która sie panstwu naprawde oplaca. Panstwo powinno miec jednak kontrole nad tym, w co inwestuje, a wiec oplacac naprawde sensowne studia tym naprawde zdolnym i reglamentowac dostep do nich.”
Nawet najbardziej sensowne studia dostępne dla najzdolniejszych nic nie pomogą temu krajowi, skoro połowa spoleczenstwa nie czyta książek, o czytaniu ze zrozumieniem (np. jednostronicowego dokumentu) nie wspominając, bo z tym jest jeszcze gorzej, tylko się tą kwestie przemilcza. IMO wąska elita intelektualna, nawet nie wiem jak wybitna, nie da rady sama pociągnąć całego – nie powiem jakiego – społeczeństwa..
Eora: i co ja Pani… (skoro sam już nie czytam, tylko piszę ;)
a poważnie: to Bieda. oczywiście nie tylko; ale jak Biedak – ma nie zjeść; a czytać… to bardzo ubogie spoleczeństwo (było, po peerelu) — i nadal się robi. (a za chwilę, no, 5-10 lat max, tu będzie egipska zima wolności… a potem przyjdzie wojsko, znów. tylko: inne – Urzędnicy.)
„polak to tańszy chińczyk i dlatego drożej płaci za Ryż” (z sieci)
niech uciekają i broń bosz nie wracają do tego „quasiazjatyckiego kraju” (też z sieci).
edukacja? kopulacja… (że tak Banalnie, ale – nadal Aktualnie…)
oj- zaraz – TYLKO…
oj– zaraz – Quasi…