Porzucił mainstream, jakby nie chciał już marnować czasu, i skierował uwagę na muzykę kreatywną, awangardową. Wspólnie z Helmutem Nadolskim (kontrabas), Andrzejem Przybielskim (trąba) i Andrzejem Bieżanem (pianino) założyli projekt Sesja 72. Panowie stali się postrachem mainstreamowego jazzu. Siali ferment w naburmuszonym środowisku jazzowym, przyklejonym do nie swojej tradycji i głoszącym wyroki, co to jest jazz, a co nim nie jest. Nie będzie w tym dużo przesady, jeśli powiem, że ich bezpardonowe traktowanie tradycji zostało przyjęte ze zrozumieniem przez nowe pokolenie odmieńców oraz budzący się w owym czasie ruch punkowy, niosący czysty ładunek buntu przeciwko wszystkiemu, co zastane.
Miałem przyjemność grywać z Władysławem, kiedy jego reputacja chuligana muzycznego w środowisku jazzowym była już przypieczętowana.

Antoni GralakCHULIGAN MUZYCZNY” (Dwutygodnik, 2022, fragment książki)