voytek konikiewicz (facebook)
Andrzej Przybielski nie żyje!
Odszedł największy trębacz w historii polskiego jazzu. Mieliśmy grać razem 24 bm… Potworny smutek…
(tu: z lewej; bo z prawej: Władysław Jagiełło, zm. w 2009…)
……………………………
no to – tomek stańko, kiedyś, dawno:
Z wojskowych najbardziej cenię majora Andrzeja Przybielskiego, a z króli – Władysława Jagiełłę…
(Tomasz Stańko; cyt. za www.mozg.art.pl)
……………………………
no to – ja: a właśnie dałem tam to zdjęcie…
……………………………
ps.
voytek sugeruje („@MRM: Andrzej Przybielski urodzony 9.VIII.1944 – na podstawie PESEL.to 100% pewne”), że data z wikipedii – jest błędna. możliwe.
Trębacze nie umierają, grają wieczny hejnał na niebieskiej wieży.
właśnie, to zdjęcie…
butelka od mleka
nie: od „Ptysia” chyba. ale sprawdzę. (a ptyś – pewnie ze sklepu na ul. siennej albo pańskiej. muzyczna okolica… a może z „Sezamu”? też tam…
Wielce interesująca osobowość, miałam tę przyjemność poprzebywać chwil kilka, miało być 50-lecie i … ;(
ptyś… bezalkoholowy też. Rano?
rano. znaczy; koło południa, bliżej drugiej.