Nieuregulowane rachunki Illinois opiewają już na kwotę czternastu i pół miliarda dolarów, niedobory w systemie emerytalnym sięgają stu trzydziestu miliardów, a do tego stan ten nie posiada budżetu. „Nie możemy zarządzać naszymi pieniędzmi”, twierdzi Rauner. „Upodabniamy się do republiki bananowej”. Skoro już mowa o republikach bananowych, Portoryko, które jest winne siedemdziesiąt cztery miliardy dolarów posiadaczom zwolnionych z podatku obligacji tego kraju, a jego nieuregulowane zobowiązania emerytalne wynoszą czterdzieści miliardów, już rozpoczęło postępowania upadłościowe.

Patrick Buchanan
Czy Illinois i Portoryko są naszą przyszłością? Czy minęło już apogeum demokratycznego socjalizmu?

10 odpowiedzi na “„Czy stara, pochodząca jeszcze z czasów Nowego Ładu formuła: »opodatkowywać i opodatkowywać, wydawać i wydawać, wybierać i wybierać« nareszcie się wyczerpała?””

    1. tak: (…) Pluralizm. (śmieszny, prawda: każdy ma myśleć słusznie i/czyli tak, jak My.)

      The budget crisis has forced Illinois to jack up property taxes so high that people are leaving in droves. Illinois may soon have to take the unprecedented step of cutting off sales of lottery tickets because the state won’t be able to pay winners.
      (…)
      Experts said the turning point may have been 1995. At that point, Illinois already had one of the worst-funded pension systems in the United States. State leaders took action by adopting a 50-year plan to get the pension plans 90% funded.
      But that plan turned out to be badly flawed. The initial contributions were too modest, and Illinois didn’t make the politically difficult choices of tax hikes or spending cuts to get the budget on a sustainable path.
      (…)
      Illinois is also notorious for using one-time financial tricks that masked the scale of its growing fiscal problems.

      How Illinois became America’s most messed-up state

      1. cytować dalej? będzie jeszcze Śmieszniej…

        A look at the state’s budget numbers since Madigan came to power as House speaker shows the state has had ample tax revenues – now and over the past 30 years – but has consistently mismanaged its spending. Illinois has repeatedly prioritized government-worker pay and benefits over core services. That’s led to Illinois’ dramatic fiscal decline and the current budget crisis.
        (…)
        Over the entire period, state per capita tax revenues grew by nearly 236 percent, while inflation rose by just 139 percent.
        (…)
        The true extent of Illinois’ out-of-control spending is hidden in the form of retirement benefits that have been granted to government workers.

        Ted Dabrowski, Craig Lesner, John Klingner
        Illinois has a spending problem, not a revenue problem

        „…that have been granted to government workers…” – no, nie ma chyba lepszej krytyki (np.) Sowieckiej Biurokracji w aktualnym piśmiennictwie.
        mr m.

        1. ale, jeśli amerykańskie przykłady Pana nie przekonują — to może Tutejszy („europejski” gdyż bismarckowski przecież…) Socjal? to dotowana wiele lat przez Państwo gazeta tzw. kapitalistyczna, pisze, Cytuje znaczy:

          – Formalnie Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie może zbankrutować – mówi nam osoba doskonale znająca realia polskiego systemu emerytalnego, kiedyś blisko związana z Zakładem. – Ma w ustawie zagwarantowane dotacje. Wysokość tych dotacji nie ma przy tym żadnych ograniczeń – wyjaśnia.

  1. To co pan pisze to nie socjalizm bo dotyczy to pracowników stanu. Illinois z chicagowską maszyną jest bardzo specyficzne – każdy przy korycie musi dostać swoja działkę w stylu bardziej mafijnym niż socjalistycznym. BTW Madigan, i jego rodzina to osobna stara bajka.

    1. i Tu się właśnie różnimy (d. pięknie):
      dla mnie Socjalizm (tzw. realny; innego nie znam, no, może na żoliborzu przed II WW ale kto to pamięta…) – to Mafia; zwykle (jak to mafia) rodzinna.

      Na początku lat 70., gdy papa został generalnym sekretarzem KPZR, Galina stała się najlepszą partią w ZSRR. Jej wybór padł na przystojnego pułkownika milicji Jurija Czurbanowa. Breżniew był wniebowzięty decyzją córki, dlatego zięć w prezencie ślubnym otrzymał stopień generalski, a wkrótce tekę wiceministra spraw wewnętrznych.

      ZSRR: Synowie i córki Stalina, Chruszczowa i Breżniewa

      ps.
      Ja nie piszę: ja cytuję, 3ch a nawet 4rech Amerykanów.
      (+ mogę więcej.)

Możliwość komentowania została wyłączona.