(d. „Kochana młodzieży…”; d. oddajcie mi moje 5 minut; d. muzeum Rękawiczek; d. muzeum sztuki nienowoczesnej; d. w walce o sojusz Robotnika, Chłopa i Urzędnika Pracującego; d. salon zależnych; d blog elegancki & symetryczny.)
Ja już wspominałem o tym, ale napisze jeszcze raz: jakoś tak w połowie zeszłego roku zaniosłem do oddziału ZUS-u w mieście X. dokumenty w sprawie ustalenia kapitału początkowego.
Dokumenty z miasta X. zostały wysłane przez ZUS do większego oddziału w mieście Y. Otrzymałem listownie odpowiednią notatkę w tej sprawie z odziału X.
Mijają tygodnie, miesiące – cisza… Oddział w mieście Y. zachowuje się jak czarna, biurokratyczna dziura.
Co robić? Jak żyć?
Pan musi zrozumiec ze z zazasady Pan zusowi nie jest potrzebny. On-zus potrzebuje wylacznie twoich pieniedzy.
a gdzie Romantyzm, nasz, Narodowy, polski? Owieczkę kochać trzeba i szanować.
Wy tu o dupie owcy a tu syndyk za grosze sprzedal polskie nagrania. 34 tys nagran w cenie apartamentu w dobrej londynskiej dzielnicy… Szok.
tak, 8,1 mln za Polskie Nagrania to połowa tego, co poszło na świątynię opatrzności czy ¼?
No to ktoś się obłowi na reedycjach.
urząd skarbowy najprędzej.
ps.
intelygentni Wydawcy kolejni pozmieniali okładki, jeśli o to Pan pytasz; coby zapłacić mniej (niż te 400-700 zeta za moje; all incl.).
A bo teraz każy umi rysować.
na szczęście ja już nie.
No no obejrzalam caly film. Nie wiedzialm ze zus dzialal w czasie wojny. Ale nie zdziwila mnie fraza ze ze skladek ubezpieczonych wspieral rodziny swoich pracownikow poszkodowanych w skutek dzialan wojennych. Wyprzedaz mienia i zaciagniecie pozyczki w niemieckiej kasie po to zeby otworzyc uzdrowiska i DAC zatrudnienie swoim pociotkom. Ciekawe kto sie w nowo otwartym buskim sanatorium leczyl z gruzlicy no w takim 1944 roku?
Juz klasyk twierdzil ze rzad sie sam wyzywi, jak widac zus tez. Oburzajace.
O kurcze wlasnie przeczytalam ze Janek nie zyje! A ja jego plyty mam od Ciebie Maku, mam je i zapuszcze niech Mu ziemia lekka bedzie.
no: nie dożył Emerytury. ale to był Chop… życzliwy, serdeczny, zabawny. no, żal. (a tylu Sq. — ech.)
Ja już wspominałem o tym, ale napisze jeszcze raz: jakoś tak w połowie zeszłego roku zaniosłem do oddziału ZUS-u w mieście X. dokumenty w sprawie ustalenia kapitału początkowego.
Dokumenty z miasta X. zostały wysłane przez ZUS do większego oddziału w mieście Y. Otrzymałem listownie odpowiednią notatkę w tej sprawie z odziału X.
Mijają tygodnie, miesiące – cisza… Oddział w mieście Y. zachowuje się jak czarna, biurokratyczna dziura.
Co robić? Jak żyć?
Pan musi zrozumiec ze z zazasady Pan zusowi nie jest potrzebny. On-zus potrzebuje wylacznie twoich pieniedzy.
https://www.youtube.com/watch?v=1yNKzRbnOFw
Wykrzywili neoliberalnie całe ubezpieczenia społeczne. Solidaruchy.
co Człowiek to Pogląd. nie da się żyć.
ps.
ja bym tu widział jednak Spiseg. niemiecki („bismarck”, mówi to Wam coś…)
Jasne – „Polska bękartem Układu Wersalskiego”. Pomniki mu stawiali w Wielkopolsce.
Przypomnę, że kanclerz Bismark zaprojektował emerytury po 70. roku życia.
cytat:
„Kto ma złoto, ten ma rację”
koniec cytatu
Mówi to Panu coś? ;-)
tak.
Ja znam wersję – kto ma owieczki ten ma wszystko.
Owieczkę, jedną („Daisy”).
Owieczki i bez miłości, czysty sex.
a gdzie Romantyzm, nasz, Narodowy, polski? Owieczkę kochać trzeba i szanować.
Wy tu o dupie owcy a tu syndyk za grosze sprzedal polskie nagrania. 34 tys nagran w cenie apartamentu w dobrej londynskiej dzielnicy… Szok.
tak, 8,1 mln za Polskie Nagrania to połowa tego, co poszło na świątynię opatrzności czy ¼?
No to ktoś się obłowi na reedycjach.
urząd skarbowy najprędzej.
ps.
intelygentni Wydawcy kolejni pozmieniali okładki, jeśli o to Pan pytasz; coby zapłacić mniej (niż te 400-700 zeta za moje; all incl.).
A bo teraz każy umi rysować.
na szczęście ja już nie.
No no obejrzalam caly film. Nie wiedzialm ze zus dzialal w czasie wojny. Ale nie zdziwila mnie fraza ze ze skladek ubezpieczonych wspieral rodziny swoich pracownikow poszkodowanych w skutek dzialan wojennych. Wyprzedaz mienia i zaciagniecie pozyczki w niemieckiej kasie po to zeby otworzyc uzdrowiska i DAC zatrudnienie swoim pociotkom. Ciekawe kto sie w nowo otwartym buskim sanatorium leczyl z gruzlicy no w takim 1944 roku?
Juz klasyk twierdzil ze rzad sie sam wyzywi, jak widac zus tez. Oburzajace.
O kurcze wlasnie przeczytalam ze Janek nie zyje! A ja jego plyty mam od Ciebie Maku, mam je i zapuszcze niech Mu ziemia lekka bedzie.
no: nie dożył Emerytury. ale to był Chop… życzliwy, serdeczny, zabawny. no, żal. (a tylu Sq. — ech.)