(d. „Kochana młodzieży…”; d. oddajcie mi moje 5 minut; d. muzeum Rękawiczek; d. muzeum sztuki nienowoczesnej; d. w walce o sojusz Robotnika, Chłopa i Urzędnika Pracującego; d. salon zależnych; d blog elegancki & symetryczny.)
wstajesz i nadal gówno wiesz. a skoro każdy wie tyle samo – znaczy: lepiej oraz jak żyć — to po co rozmawiać? (już nawet Rysować nie warto.)
14 odpowiedzi na “Pedofilia rytualna.”
i jeszcze, z Wczoraj (= stare).
(cyt.)Rozwiązanie zagadki tajemniczego człowieka śniegów z Himalajów zaproponował brytyjski genetyk z Oksfordu Bryan Sykes, który uważa, że legendarny yeti to krzyżówka niedźwiedzia polarnego z brunatnym lub nieznany gatunek spokrewniony z polarnym praprzodkiem.
(Kon. cyt.)
Joanna Hy
a jamniczek?
mógł coś namieszać
Makowski
to pewne.
ps. {cyt.} Zięć z SLD spotka się w sądzie z teściową z PO?
{kon. cyt.}
Makowski
tyle tej Genetyki…
ps2.
Łukasz Najder (f-book)
Kiedy czytam tego rodzaju niusy –
„W tym roku pojawiły się nowe informacje o zarobkach Fornalika – podobno za trenowanie kadry dostał nawet więcej niż pisał Wójcik, bo aż 160 tys. złotych miesięcznie. Jak wyliczono za każde spośród trzynastu wywalczonych w eliminacjach do brazylijskiego mundialu Fornalik dostał po 222 tysiące złotych – w sumie blisko 3 miliony złotych, dokładnie 2 880 000 złotych”.
– zastanawiam się, w którym momencie popełniłem błąd. Czy wtedy, kiedy poszedłem na polonistykę? Czy może po jej ukończeniu, gdy włączyłem się w rwący nurt pracy zawodowej? Powinienem przecież wtedy zostawić wszystko i wyjechać czym prędzej w jakąś słowiańską głuszę. Radykalny wegetarianizm, urozmaicany zaledwie od święta o białko gryzonia-lamusa, który nabrał się na moje nieporadne wnyki, długie rozmowy na głos z samym sobą, obserwowanie zodiaków, chów insektów, spektakularne tekstylia, pierwotna radość bycia, brak dostępu do prasy, brak dostępu do tego świata.
„Jestem obecnie na etapie resetu. Uzmysłowiłem sobie, że nie nadaje się do tego zawodu. Kiedyś robiono filmy przez 3 miesiące, teraz w 3 tygodnie. Ja mogę pracować przez 3 godziny dziennie”.
tak: coś w tym jest…
Jak powiedział Zbigniew Cybulski „Całe życie robię dla chłopaków z dzielnicy”. Ile razy próbowałem coś zrobić w tym kierunku kończyło się to stratą energii.
(tamże.)
choć Wielu Sławnych Ludzi — tak mówi. (+ do kamery.)
Pan niekonieczznie mam rację. Wstając taki przykładowy człowiek wie, że wstał.
(więcej wiedzieć mu nie poczeba)
Niekoniecznie? ja bym tu dał: z pewnością! (od G.)
Wreście coś na naprawnienie chumoru. Bo jusz jaka dzisiej tutej klenska nastrojenia to jak żatko. Tyle wjem co zjem. Nie jem za durzo.
ja też jem mało, chyba. (no: jak na moje 73 kg)
jedzenie to taki nowy Kult: jem więc jestem.
a najlepiej: szuszi, la pasta, la mamma, le cham und burger i to no… tyrajmisiu.
znaczy: Elegancko.
(może nie wszystkie nazwy wymieniłem; i może nie wszystkie prawidłowo, ale ja lubię kluski [dziś: makaron], placki ziemniaczane i takie tam. i żurek lubię, z zup; a z elegantszych to cebulową.)
Ja tesz takie lubje. A fasoluwę na rzeberku? Dzisiej jadłem.
Fasolę — tak. Żeberka odpadają; już ponad 20 lat (= jak i reszta ze Zwierza, chyba, rze Ryba.)
ale Fasolę to lubię — i nawet sobie zrobić sam. duszę z ziolami różnemi; i czasem nawet bez pomidorów nawet (oraz typu koncentrat). Jasia.
(taka jasiofilia.)
Pacz Pan wszyscy dokoła niejedzają jusz miensa, nawet Chorche Raul jak robi czili to bes karne, zamias kon. Ja coras mjej bogdysz mię to bżydzi co się wyprawja coras wiencej. A smaku co dawniej to nie ma jusz ani na wet. Tesz to w kojcu żucę. Chociasz fasoluwa była po pszednia. Na jasiu.
tak: są przyjemniejsze formy przyjmowania Antybiotyków und Sterydów — jak tzw. Mięso.
albo i nie.
Piszesz tam pan ze abp. Fornalik dostaje 160 kafli miesiecznie, no ja biore z ZUS 700 zloty, to znaczy ze kapitalizm notuje coraz wieksze postempy.
tak: gdyż Średnia rośnie.
ps.
~miiso
Małym dzieckiem będąc nie wyobrażałem sobie, że dorośli ludzie mogą być głupi. Wraz z upływem czasu i zdobywaną wiedzą uświadamiałem sobie, że jestem otoczony przez idiotów, nie wiedziałem jeszcze wtedy, że ci ludzie decydują o jakości mojego życia. Potem przyszła pełniejsza wiedza i dostrzegam poziom tych osobników. Boję się tego co ujrzę w kolejnych latach
i jeszcze, z Wczoraj (= stare).
ps2.
„Jestem obecnie na etapie resetu. Uzmysłowiłem sobie, że nie nadaje się do tego zawodu. Kiedyś robiono filmy przez 3 miesiące, teraz w 3 tygodnie. Ja mogę pracować przez 3 godziny dziennie”.
tak: coś w tym jest…
(tamże.)
choć Wielu Sławnych Ludzi — tak mówi. (+ do kamery.)
Pan niekonieczznie mam rację. Wstając taki przykładowy człowiek wie, że wstał.
(więcej wiedzieć mu nie poczeba)
Niekoniecznie? ja bym tu dał: z pewnością! (od G.)
Wreście coś na naprawnienie chumoru. Bo jusz jaka dzisiej tutej klenska nastrojenia to jak żatko. Tyle wjem co zjem. Nie jem za durzo.
ja też jem mało, chyba. (no: jak na moje 73 kg)
jedzenie to taki nowy Kult: jem więc jestem.
a najlepiej: szuszi, la pasta, la mamma, le cham und burger i to no… tyrajmisiu.
znaczy: Elegancko.
(może nie wszystkie nazwy wymieniłem; i może nie wszystkie prawidłowo, ale ja lubię kluski [dziś: makaron], placki ziemniaczane i takie tam. i żurek lubię, z zup; a z elegantszych to cebulową.)
Ja tesz takie lubje. A fasoluwę na rzeberku? Dzisiej jadłem.
Fasolę — tak. Żeberka odpadają; już ponad 20 lat (= jak i reszta ze Zwierza, chyba, rze Ryba.)
ale Fasolę to lubię — i nawet sobie zrobić sam. duszę z ziolami różnemi; i czasem nawet bez pomidorów nawet (oraz typu koncentrat). Jasia.
(taka jasiofilia.)
Pacz Pan wszyscy dokoła niejedzają jusz miensa, nawet Chorche Raul jak robi czili to bes karne, zamias kon. Ja coras mjej bogdysz mię to bżydzi co się wyprawja coras wiencej. A smaku co dawniej to nie ma jusz ani na wet. Tesz to w kojcu żucę. Chociasz fasoluwa była po pszednia. Na jasiu.
tak: są przyjemniejsze formy przyjmowania Antybiotyków und Sterydów — jak tzw. Mięso.
albo i nie.
Piszesz tam pan ze abp. Fornalik dostaje 160 kafli miesiecznie, no ja biore z ZUS 700 zloty, to znaczy ze kapitalizm notuje coraz wieksze postempy.
tak: gdyż Średnia rośnie.
ps.