„Jak się żyje na co dzień w nieuznawanym państwie?”
nie, nie macie racji: to nie o Naszym Kraju…
- (…) pewnego razu do mojego pokoju w akademiku przyszedł recepcjonista z pytaniem, czy może się wykąpać w mojej łazience. Tłumaczył, że jakaś rura pękła, awaria jest, i cały jego blok już dwa tygodnie nie ma wody. Zdziwiłem, się że jak to możliwe, że tak długo to trwa. Na co on: „a, rozumiesz… kraj taki, nikt nas nie uznaje, ciężko ze wszystkim…”.
(a to już trochę o Naszym Kraju.)
………….
ps 2.
Po czym rozpoznać w terenie gdzie leży gimnazjum?
(ćwiczenia na orientację.)
Tak: i o czym tu pisać — na krajowym bruku…
Stop malkontentom.
(+ Nasze stanowcze nie.)
Za stadiony i zamieszanie w służbie zdrowia…
A ja tradycyjnie: nic do powiedzenia…
1 : 1.
ale rękawica niczego sobie, se