…………………
ps.
właśnie jakiś p. Oseł z Peo powiedział (cyt. z pamięci) „o co chodzi? przecież nie każdą umowę międzynarodową konsultuje się ze społeczeństwem…?!?”
i to jest Bardzo Słuszna Koncepcja.
(ja bym nawet uczynił Dalszy Krok Do Przodu W Kierunku. Słusznym, oczywiście.)
7 odpowiedzi na “niedziela (chyba już było).”
Możliwość komentowania została wyłączona.
Rękawiczka kabaretówka na zdjęciu?
może. nie Smakowałem.
huzary?
Takich zdjęć powinno się zabronić, powinny być ładne i oddawać trud robotników i chłopów oraz pracującej inteligencji, rozumiecie Makowski?
te dwa kasztany to oczywista prowokacja!
„Debatowanie” to nic innego jak wizerunkowy zabieg, który ma pokazać, że rząd jest otwarty na dialog. A minister Boni gra tę samą rolę: coś obiecuje, sugeruje, dowartościowuje „partnera społecznego”. A potem co najwyżej przeprasza. Bo zdecyduje interes polityczny – w przypadku ACTA to przede wszystkim interes związany z polityką zagraniczną.”
„Internauci chcą też równości wiedzy: niech rząd ujawni dokumenty związane z procesem negocjacji ACTA, bo tylko one dadzą pojęcie o zamiarach negocjujących stron. Dopóki rząd tego nie pokaże – nie wierzą w czystość jego intencji.”
http://wyborcza.pl/1,90913,11092822,Demokracja__glupcze_.html
P.S (Cześć artystyczna)
Szare komórki… do wynajęcia…
kaja M., się…