Rówieśniczka mego ojca, bywali – jeszcze z Andrzejem Urbanowiczem – w mieszkaniu przy Krakowskim / na Koziej, tam Ją poznałem. Ale nie znałem, w sumie.
mr m.

Pamiętam Mariana Bogusza i Kajetana Sosnowskiego, państwa Boguckich, Janusza i Marię, Hilarego Krzysztofiaka i Zbyszka Makowskiego, którego prace najbardziej mnie poruszyły (…). Jemu zaś podobało się moje jak to określił „artystyczne” nazwisko.

(ze strony oficjalnej – o plenerze w Osiekach, rok 1963 bodaj)