yellow-wolga

jak byłem mały, no, średni – dzieci straszyło się czarną wołgą.
jak to z nią było – nie wiem.
(…Pasażerowie samochodu mieli porywać dzieci, żeby sprzedawać ich krew, m.in. bogatym Niemcom chorym na białaczkę. W różnych wariantach wołgą podróżowały zakonnice i księża, Żydzi, SB, a nawet wampiry…)
ale ta żółta-prawie-wołga jest realna.
i oko widzi. a ja już się boję.