a Ona, ta Reality — taka pełna Drobnych Cudów i Odkryć; ktore jednakowoż powinniśmy mieć w Dupie, gdyż na kurs Fr. Szf. (oraz implikowany nim, że tak Korporasycyzmem pojadę – kredyt) wpływu nie mają… no to: plac grzybowski, znaczy: bliżej synagogi. no, strach tamtędy iść; znaczy: się do tego przyznać… — to patrzyłem Pokornie i Skromnie w ziemię. no i.
(tak, Pani pajęczak: inni też tam niekiedy chodzą, ale nie po to, aby krytykować [= tylko].)

Obecnie nic nie przypomina o tym, że jeszcze sto lat temu był to jeden z głównych węzłów komunikacji tramwajowej Warszawy.

4 odpowiedzi na “gdyż Pokora (wobec Reality) to rzecz kompletnie deficytowa i w Plecy”

  1. A mnie się podoba Plac Grzybowski i co mi kto zrobi ?Nawet to bajorko z wodą też mi
    się podoba.

    1. sęk w tym, że to wszystko — już nadaje się do remontu… (nie to, co Tramwaje kiedyś.)

        1. tak, to chyba torowisko od konnych; albo od innych wózków. od torów (przedwojennych) były inne koleiny. (może to te wózki, co nimi Dzieci — na macę…)

Możliwość komentowania została wyłączona.