no, poziom karykatur się (powoli) porawia… mais c’est dur, n’est ce pas?
(a dla tych, co słabo ten, no… francuski: MEDIA CAFÉ POLSKA)
Spiegel: Czy przepraszanie za rysunki było złe?
Hirsi Ali: Ponownie Zachód zastosował metodę nadstawiania najpierw jednego policzka, następnie drugiego. Prawdę mówiąc to już tradycja.
W 1980 roku prywatna angielska stacja telewizyjna ITV wyemitowała program dokumentalny o ukamieniowaniu (w Arabii Saudyjskiej) księżniczki która dopuściła się cudzołóstwa. Rząd w Rijadzie interweniował a rząd Wielkiej Brytanii przeprosił.
Taką samą czołobitną reakcję widzieliśmy w 1987 roku kiedy holenderski komik Rudi Carrel zadrwił z ajatollaha Chomeiniego (zostało to nadane w niemieckiej telewizji). W 2000 roku sztuka o najmłodszej żonie Proroka Muhammada, pod tytułem „Aisza”, została odwołana tuż przed premierą w Rotterdamie.
Następnie było morderstwo Theo van Gogha i teraz mamy sprawę rysunków. Ciągle przepraszamy i nawet nie zauważamy jak bardzo dajemy się mieszać z błotem. (…) druga strona nie daje nic.
i podkreślam:
nie dyskutuję o Polityce, Islamie…
wyłącznie o mediach. i rysunkach.