Kierowanie z zagranicy natrafiało z kolei na duże trudności, odbywało się na oczach ochrany, która naszpikowała partię prowokatorami. Siergiej Gusiew vel Jakow Drabkin wspominał, że w latach 1908–1909 petersburska organizacja bolszewików rozpadła się niemal doszczętnie: „Na ten czas przypada niezwykły rozkwit prowokacji. Swierdłow był w leningradzkim komitecie z czterema — poza nim — członkami komitetu i podejrzewał wówczas, że jeden spośród nich to prowokator. Kiedy po rewolucji lutowej otwarto archiwa Departamentu Policji, wyszło na jaw, że wszyscy czterej byli prowokatorami, a Swierdłow był w tym komitecie jedynym bolszewikiem”
Michał Heller „Utopia u władzy Historia Związku Sowieckiego Tom 1 Od narodzin do wielkości (1914-1939)”