W latach 60. na pierwszykm piętrze budynku znajdowała się izba wytrzeźwień. Siędzibę swoją miało tam również przedsiębiorstwo, zaopatrujące stołówki i sklepy dla służb mundurowych PRL i członków PZPR.

na szczęście to nie Masoni, uff…

izba-wytrzezwien-wrzeszcz

22 odpowiedzi na “i nadal poznajemy Zabytki 3miasta: zabytkowy budynek d. izby wytrzeźwień”

    1. Tak: nowe Galerie Handlowe już zaprojektowane i się budują (+ trasy Najszybszego ruchu do/z.)

    1. Nie weźmie, Kościół (bo Panu jak zwykle tylko o ten jeden biega) się delikatnie rzecz ujmując „zwija”. Nawet gospodarz ostatnio raczył nas zdjęciem opuszczonego budynku sakralnego. Wiele budynków sakralnych Kościół wystawiłby na sprzedaż, jednak w Polsce nie ma tradycji rewitalizacji tych obiektów, a co za tym idzie chętnych na zakup. Jest nadzieja , że może niektóre z nich przejmą muzułmanie, bo dysponują sporymi funduszami. Nie wiem na jakim etapie budowy jest Meczet na Ochocie, ale nad 12-metrową bryłą meczetu miała górować 18-metrowa wieża – nowoczesna wersja minaretu. Budynek jest na lekkim wzniesieniu i nie ma żadnej konkurencji czyli kompletnie zdominuje okolicę. Bez wątpienia taka dywersyfikacja Pana ucieszy i dlatego Panu o niej uprzejmie donoszę.

          1. Tak słyszeliśmy to. I jadąc Koterskim wiemy że mojsze jest lepsze niż twojsze. Słuchowisko świetne, warto stracić pół godziny A na koniec dowcip z twórczości Koterskiego (dowcip co Adas opowiadal Sylwkowi)
            A: Pomiedzy drapaczami chmur w Nowym Jorku ich szczytami rozpieta jest lina. Po tej linie idzie linoskoczek. W tym samym czasie w Warszawie na Starym Miescie w bramie pijana staruszka obciaga facetowi laske. Co laczy tych obu mezczyzn? Jedna mysl. Jaka?
            S: Ne mam pojecia?
            A: Nie spojrzec w dol…

            1. To i ja polecę cytatem; jaki typ ludzi, wbrew pozorom, zupełnie mnie nie interesuje:
              …”ubierali się dobrze i dość drogo, dużo czytali, oglądali i bywali, uważali, że świat może być lepszym miejscem, niż jest, skłaniali się płacić wyższe podatki, pod warunkiem że państwo zajmie się transferem środków i szans do ludzi, którzy mieli pecha i urodzili się w obszarze leżącym poniżej pensji minimalnej lub obok Łodzi. Nie wierzyli w ZUS, PKP i Dekalog. Uważali, że sojusz kibola z komorą gazową jest równie zabójczy, jak sojusz narodu z religią. Dostrzegali potęgę paradoksów: należy chronić ludzkie życie za wszelką cenę, a równocześnie taka fetyszyzacja ludzkiego życia zabija aborcję, eutanazję i eugenikę, trzy autostrady do rzymskokatolickiego piekła”.
              Mówimy NIE audycjom Polskiego Radia i słuchamy audycje na BBC – bo na ten przykład dają Sebalda zamiast się onanizować (trzecia opcja poza liną między drapaczami i oralnym w bramie).

              1. Nie zrozumiał mnie Pan. Nie polecałam Panu radia, bo radia (obojętnie jakiego) sama nie słucham. W samochodzie góruje muzyka z płyt, bo nie lubię cudzego blablania wystarcza mi własne.
                Niestety i bez cytatu da się zauważyć, że nie pała Pan miłością do świata:)))) Ale…przytoczony cytat zaskoczył mnie… powierzchownością. Posądzałam Pana o szerszą topografię horyzontów. Mnie inni ( w tym Pan) nie przeszkadzają, bo ja nie chcę być widzem tylko bohaterem ale wyłącznie moich dni. A wracając do tematu dyskusji to jak tam u Pana z tolerancją na minarety?

                1. Ale słuchowisko pochodzi z radia. Jestem przeciwnikiem każdej hierarchicznie zorganizowanej religii ze szczególnym nastawieniem na chrześcijaństwo, judaizm i islam. Życze pięknego bohaterstwa swoich dni. Nie pałam miłością ani do ludzi, ani do świata, choć możemy różnie definiować i jedno i drugie.

                  1. Tak słuchowisko pochodzi z radia, a Pan i ja pochodzimy z dupy. Na szczęście dupa to tylko dupa i nie można jej różnie definiować. Pierwszy, który się zdenerwuje – przegrywa. Zgoda?:)))

      1. Kościół w 3M? weźmie wszystko, a nawet więcej: dopóki Ministrant z Budyniu się trzyma przy sterze. (pozatem: nie „weźmie” — a „kupi”; ale tylko Duże Rzeczy, drobnicy nie biorą.)

        1. Czy to oznacza, że kolega Makowski bardziej by się cieszył z oddania Kościołowi należnej mu części Parku???

          1. ja bym się cieszył, jakby KK oddał Ubogim.
            Wtedy Jezus spojrzał z miłością na niego i rzekł mu:
            «Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!»
            Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości

            1. Sztandarowy cytat każdego agnostyka, no nudne to. Ale masz rację, Jezus pochwalał życie ubogie i sam tak żył, niemniej jednak niełatwo jest spotkać człowieka, który byłby szczęśliwy z tego powodu, że jest biedny. A my jesteśmy tylko ludźmi.

              1. Sztandarowy? to Ja mam jakiś sztandar za (i.e. nad) sobą: ciekawe…

  1. Piękna bryła. Wielkość, rozstaw okien gwarantuje na sto procent wysokie i jasne pomieszczenia. Ech szkoda, że odrestaurowanie kosztuje fortunę i przegrywa z taniochą czyli postawieniem kilku bloczków komórkowych, które obecnie stanowią tzw. nowoczesne budownictwo.
    W Aninie kiedyś brałam udział w proteście przeciwko niszczeniu „świdermajera” ale to było niestety wołanie na puszczy. Przepisy i + lenistwo urzędników pozwalają na spryciuchowe rozwiązania. Świdenmajera kupiono ale nie remontowano, nawet nie czekano aż się zapadnie… budynek niby w całości przeniesiono na wieś, gdzie miał być zrekonstruowany, ale… rekonstrukcja się nie powiodła jednak kary za zniszczenie zabytku nie było, bo w takim wypadku ponoć przepisy jej nie przewidywały. Powiodła się za to (na oczyszczonej z zabytku działce) budowa willi w stylu wczesnej „Dynastii”.

    1. przewiduję wkrótce, tylko ktoś musi kupić od Miasta. bez papierów się nie chce palić.

Możliwość komentowania została wyłączona.