(d. „Kochana młodzieży…”; d. oddajcie mi moje 5 minut; d. muzeum Rękawiczek; d. muzeum sztuki nienowoczesnej; d. w walce o sojusz Robotnika, Chłopa i Urzędnika Pracującego; d. salon zależnych; d blog elegancki & symetryczny.)
Z dziejów Narodowej wielkości.
24 odpowiedzi na “Z dziejów Narodowej wielkości.”
Taka roześmiana to nie może być matka boska. I jeszcze z takimi cyckami.
to Prawda: jest Literówka. to Matkapol Ska (d. Madzi).
North Pole, South Pole…
Park chyba…
Dzie Lepper?
u Bozi.
Bozia nie Polak.
Wypluj Pan te Suowo Plugawe.
Za granicom suawne som ino Legwa Lendza und Papież (w tej kolejności)
to możliwe. a nawet Prawdopodobne Bardzo (w tej kolejności).
posunę się dalej:
suava kRajowa zależy wprost proporcjonalnie od dysproporcji kowerydżu w tefauenie
natomiast
na zgniłym zachodzie celebryctwo śfiatowe (=globalne) zależy od fejsbuka (bo my tu wszyćkie mamy iPhony po $800 z cyrylicą i oglondanie plazmy nie jezd kul)
aa, to tu jest inaczej. Ci, co mają ifony = oglądają Plazmę (+ mają).
wtórna Re-redystrybucja Dóbr (postkomm.)
taki Post-postmodernomarxizm.
albo Odwrotnie jakoś; ale to i tak na to samo wychodzi. ci, co mają = to mają (+ mieli.)
Może i mają, ale tylko na pokaz, bo nie potrafią obsługiwać –> znaczy się tu na Jackowie, bo w kRaju to nie wiem. Kupiom se dżipiesa i nie wiedzą, co przycisnąć, żeby zaczął podpowiadać zakręty.
Albo wszyscy chwalą się, że mają skajpa, a jak poprosić o ksywę, to się okazuje, że taka jedna pani na sąsiedniej przecznicy ma skype ale sam chwalipięta to jeszcze nie ma.
No i każden, co przyleciał do Szykago, to pozostawił w kRaju Merca und willę.
To tak jak blog Legwy Lendzy – niby ma, ale nie potrafi blogować.
ale może są Szczęśliwi…
ja nie mam ejfona — i jestem Smutny und pesymista (& w kwestii Ludzkości).
może to dlatego…
(a ten… Legwa Lendza: czy on aby nie czarny, ten nasz koleżka „afroamerykanin”… cóś mnie się z kunta kinte.)
Legwa Lendza o tyle czarny, o ile czarne Matkie Boskie w klapie se przypina.
oo, tak: ten Pomnik… ciekawy. (w Peerelu, tfu — za pomniki płacili od Wysokości; a tu się p. Ałtor, mówią zawistni Koledzy Byli, zorientował pono, że Za Niski; i Pod Taryfikator nie podpada… no to dał Wiecheć w łapę. po no.)
Legwa Lendza załatwił Was Wam 35% wolności to i pomnik 35-cio procentowy.
…a głowa w Cukrze.
Czy wysokość cokołu dolicza się do Taryfy?
Można by tego z „wiechą wolności” wsadzić na kobyłę a Sancho Pansę na osła.
Będzie ciut wyżej.
I temu w okularach dać w łapę
kopię
I będzie wysoko prawie jak w Świebodzinie
nie wiem, jak dziś, ale Kiedyś („za DawnyhdobryhlatPapciówSocyalizmu”) się wliczała. ale dziś jednak inne Czasy — i co innego Zdaje się Ważne.
Syn radnej PO zarabia, w miejskiej spółce, jako szop?
Taka roześmiana to nie może być matka boska. I jeszcze z takimi cyckami.
to Prawda: jest Literówka. to Matkapol Ska (d. Madzi).
North Pole, South Pole…
Park chyba…
Dzie Lepper?
u Bozi.
Bozia nie Polak.
Wypluj Pan te Suowo Plugawe.
Za granicom suawne som ino Legwa Lendza und Papież (w tej kolejności)
to możliwe. a nawet Prawdopodobne Bardzo (w tej kolejności).
posunę się dalej:
suava kRajowa zależy wprost proporcjonalnie od dysproporcji kowerydżu w tefauenie
natomiast
na zgniłym zachodzie celebryctwo śfiatowe (=globalne) zależy od fejsbuka (bo my tu wszyćkie mamy iPhony po $800 z cyrylicą i oglondanie plazmy nie jezd kul)
aa, to tu jest inaczej. Ci, co mają ifony = oglądają Plazmę (+ mają).
wtórna Re-redystrybucja Dóbr (postkomm.)
taki Post-postmodernomarxizm.
albo Odwrotnie jakoś; ale to i tak na to samo wychodzi. ci, co mają = to mają (+ mieli.)
Może i mają, ale tylko na pokaz, bo nie potrafią obsługiwać –> znaczy się tu na Jackowie, bo w kRaju to nie wiem. Kupiom se dżipiesa i nie wiedzą, co przycisnąć, żeby zaczął podpowiadać zakręty.
Albo wszyscy chwalą się, że mają skajpa, a jak poprosić o ksywę, to się okazuje, że taka jedna pani na sąsiedniej przecznicy ma skype ale sam chwalipięta to jeszcze nie ma.
No i każden, co przyleciał do Szykago, to pozostawił w kRaju Merca und willę.
To tak jak blog Legwy Lendzy – niby ma, ale nie potrafi blogować.
ale może są Szczęśliwi…
ja nie mam ejfona — i jestem Smutny und pesymista (& w kwestii Ludzkości).
może to dlatego…
(a ten… Legwa Lendza: czy on aby nie czarny, ten nasz koleżka „afroamerykanin”… cóś mnie się z kunta kinte.)
Legwa Lendza o tyle czarny, o ile czarne Matkie Boskie w klapie se przypina.
Do czarnych znaczy się przytula.
aa, znaczy: wyprany?
>monumentalny nawet, ale monument ze styropianu.
oo, tak: ten Pomnik… ciekawy. (w Peerelu, tfu — za pomniki płacili od Wysokości; a tu się p. Ałtor, mówią zawistni Koledzy Byli, zorientował pono, że Za Niski; i Pod Taryfikator nie podpada… no to dał Wiecheć w łapę. po no.)
Legwa Lendza załatwił
WasWam 35% wolności to i pomnik 35-cio procentowy.…a głowa w Cukrze.
Czy wysokość cokołu dolicza się do Taryfy?
Można by tego z „wiechą wolności” wsadzić na kobyłę a Sancho Pansę na osła.
Będzie ciut wyżej.
I temu w okularach dać w łapę
kopię
I będzie wysoko prawie jak w Świebodzinie
nie wiem, jak dziś, ale Kiedyś („za DawnyhdobryhlatPapciówSocyalizmu”) się wliczała. ale dziś jednak inne Czasy — i co innego Zdaje się Ważne.
3 i pół zarabia, po No.