ta Para: joker i Thief… (czy) nie ma od tego ucieczki?



Jeśli wybierzecie mnie na króla tego kraju mogę Wam obiecać dwie rzeczy (…) Drugim będzie zawieszenie obchodów święta Kwietniowych Głupców. Obchodzenie święta żartu i komicznej ściemy w kraju, gdzie jedynym osiągnięciem architektonicznym jest betonowy Jezus, gdzie debata polityczna toczy się dookoła Ad Procul Tui Domus Negro Ico, kraju dwóch biegów: wstecznego i luzu, nie ma sensu.

Ryby nie mają słowa na wodę (…) więc Polacy nie powinni mieć osobnego słowa na dzień, w którym są robieni w wała. Mamy już poniedziałek, wtorek, środę, czwartek, piątek i niedzielę. W sobotę też nie jest dobrze, ale można się w spokoju napić.
(…)
emil oppeln-bronikowski
Déjà vu


tak: Królów ci u nas dostatek: królowie życia (d. gra i trąbi grupa kombi.), królowie Martwi…
i Królestwo – za cokolwiek, poproszę.

…koncepcja pomnika „nieistniejącego” nawiązuje „wizualnie i formalnie do spontanicznie rozlewającego się morza świec zapalanych przez Polaków w hołdzie ofiarom tragedii dokładnie w tym miejscu”. – Pomnik, to 96 upamiętniających każdą ofiarę z osobna, nieregularnie rozmieszczonych mini lamp zainstalowanych w chodniku… (…) Autor nie ukrywa inspiracji „Wieżami Światła”, które powstały w Nowym…

inspiracja z grobu.

a teraz wyobraźcie sobie: 96 lamp, oblepionych 666ma (zwykle, bo w Kwietniu więcej) – Świecami ze stearyny: cóż za Jedność narodowa, z-symbolizowana (co-rocznie-co-dzień-co-godzina…)
a do tego płonące drzewca od Chorągwi
(i Płonące Harcerki; jako wyraz przyjaźni polsko-hiszpańskiej.)
i płonącego Loda.
je Spacerująca Lola. w Niedzielę, na kacu, w nowych tipsach i po solarium — po pracy w Korporacji; ciężkiej jak pożar w burdelu.

12 odpowiedzi na “„There must be some kind of way out of here” \ Said the joker to the thief \ „There’s too much confusion…””

  1. Przez chwilę się skrzywiłem, bo myślałem, że Pan Włochate Jądra mówi o mnie per „media internetowe”. Ja bym wyburzył PKiN i na jego miejsce postawił coś bardziej kiczowatego. Wierzę, że damy radę. Wystarczy okręcić się i rzucić okiem na małżeństwo Centralnego i Tarasów.

    1. Wstępna ocena powstałych projektów, którą dokonała komisja resortu kultury z ministrem Włodzimierzem Sokorskim na czele, nie była przyjemna dla rzeźbiarzy. Jak stwierdzono w marcu 1954 roku, żaden z projektów nie nadawał się do realizacji. Także członkowie Sekretariatu KC PZPR nie zostawili na nich suchej nitki. Ich zdaniem, artyści pokazali Stalina zbyt jednostronnie, na przykład jako wodza. A przecież – jak stwierdzili – monument powinien prezentować „całe bogactwo postaci wodza, myśliciela i przyjaciela Polski”.

      We wrześniu 1954 roku na specjalnym pokazie i dyskusji w Muzeum Narodowym „najwyższe czynniki państwowe” dokonały jeszcze jednej oceny tych samych projektów – pomnik wodza musiał przecież stanąć. Praca Dunikowskiego podobała się najbardziej. Ale i ona, mimo zalet rzeźbiarskich, zdaniem notabli nie była dość dobra

      (i zara dam Obrazek, bo mam. chyba.)

      1. brakuje czegoś Oryginalnego: ja bym dał tam budynek Tewałpe. a że antena blisko, to się i Jakość obrazu poprawi (= w Słuszną str.)

  2. „pracownicy zamieszani w kradzież kabla który miał doprowadzać prąd do 96 światełek zostali skazani na śmierć przez powieszenie”

Możliwość komentowania została wyłączona.