Tak więc, gdyby nie niechęć Polski, nie doszłoby do podpisania tego paktu, a „być może i II wojny światowej”.

a na zdjęciu:
coś, co było kiedyś częścią czegoś z czasu II WW na rogu ul. żelaznej i chłodnej w warszawie, tak: tam, gdzie był most, ale to chyba nie od niego. może brama do getta. może latarnia. może (najpewniej) słup trakcji tramwajowej, przed narożną kamienicą nr 26, tak: w warszawie, w polsce.
przypadek? nie sądzę

Most-ogrodowa-2010-ikona


ach, i zdjęcie z 2010 roku, dziś już pewnie tam nowa kostka bauma leży, stare żelastwo wyplenione, postęp.

u-aktualnienie:

Dzisiejsza Warszawa to rodzaj upiora, miasto-Frankenstein.

Elżbieta Janicka „Kryjówka w wersji demo
(znalazła Sylwia Siedlecka, dzięki)

4 odpowiedzi na “ślad po czymś. przed czymś?”

Możliwość komentowania została wyłączona.