tytuł nie jest Oryginalny oczywiście. jak ja.
a wracając do Stolnicy: ktoś tam…
- (nb. straszne miasto: w tle: nieustająco czuję — może z przewrażliwienia lub czegośtam — promieniowanie Tła [zwrot nie mój, a chyba TL jednak] — tj. chamstwa, a w tym Nowobogactwa, wiochy, remizy, Korporacji, kasy, konformizmu & na strzeżonych w osiedlach giga-telewizorów)
…mnie zapytał: czy stale już będę się zajmował tym, czym się zajmuję.
– a czym ja się zajmuję? spytałem dowcipnie (lub starotestamentowo).
– no… pijakami i narkomanami.
– To prawda. ale czym mógłbym się ewentualnie zajmować, zamiast?
– … (= cisza.)
no to Dobranoc Państwu.
Pan robi teraz w monarze?
nie. (oni robią w Zbawieniu, tak na marginesie.)
ja robię w Historji — a ona tylko o narkomanach i Pijakach coś ciekawego opowiada; bogdyż o innych (= Normalnych) = to tylko wojny, rzezie, pławienie Czarownic & kryzys gospodarczy und Lehman Sachs bros.
Dłubaniem w nosie i robieniem kulek.
Przepraszam, chciałem napisać: dawaniem pracy i zarabianiem należnych za to pieniędzy.
Byłym Narkomanom (ob. Posłom.)
tak: można u nas wyjść na Ludzi.
Sądzę, że powiedzenie „wyjść na Ludzi” zmieniło znaczenie, nie?
tam jest Literówka: chciałem napisać „Nad”.
aaaaa… na ambonę znaczy – tera rozumim.
nie: jeszcze wyżej (o ile to możliwe).
to zależy gdzie bajka się dzieje
to prawda.
morfologia Bajki to zresztą bardzo ciekawa sprawa. choć radziecka (tak jakby).
lub Ambonę.